Wpis z mikrobloga

Codzienny namiar na bezpieczną aborcję.

Dziś kilka słów o jednym z symboli protestu kobiet – wieszaku.

No cóż, wieszak był niegdyś stosowany jako metoda przerwania niechcianej ciąży. Co prawda głównie w Ameryce, jednak w Europie, choć częściej używane były szydełka, wieszak także znalazł swoje zastosowanie i w tej dziedzinie. Poza tymi dwoma narzędziami, bardziej zdesperowane osoby były w stanie użyć patyka czy śrubokrętu. Fantazja ludzka nie zna granic, zatem tak naprawdę każdy długi przedmiot się nadawał. Część z Was pewnie poczuje, że to nie jest zbyt rozsądne. I słusznie, bo nie jest. Ani rozsądne, ani bezpieczne. Jednak jeżeli ktoś nie ma innego wyjścia, bo na przykład nie ma środków, a na poczucie bezpieczeństwa we własnym państwie nie może liczyć, to rozsądek idzie na dalszy plan.

W ogóle nie wiem czy mogę pisać o tym w czasie przeszłym, bo w 2009 roku młoda Amerykanka zastosowała ‘metodę wieszakową’. Skończyło się to usunięciem macicy. I tak młoda dziewczyna, bo miała wówczas 24 lata, została pozbawiona szans na bycie rodzicem w przyszłości.

Świeższy przypadek jest z roku 2015, gdzie 31-letnia kobieta trafiła do szpitala z powodu intensywnego krwawienia wywołanego próbą przerwania ciąży za pomocą wieszaka. Najsmutniejsze jest to, że została oskarżona o próbę morderstwa, co jest dla mnie największym nieporozumieniem, a wręcz absurdem. Więcej informacji tu.

Powyższe przykłady nie dotyczą naszego kontynentu, ale pokazują, że zakazy i ograniczenia w aspekcie aborcji nie przynoszą nic dobrego. Nigdzie. Są po prostu złe. Po pierwsze – ograniczają podstawowe prawo człowieka, czyli prawo do samostanowienia o sobie i swoim ciele. Po drugie – doprowadzają do utraty zdrowia, a czasem nawet życia, osób, które nie mają odpowiednich środków aby dokonać aborcji w sposób bezpieczny i szukają ryzykownych możliwości. Bo jeżeli ktoś myśli, że zakaz aborcji sprawi, że ich nie będzie, to się myli. Zakaz aborcji sprawa, że ludzie, zwłaszcza mniej zamożni, muszą uciekać się do niebezpiecznych metod przerywania ciąży, ryzykując tym swoje zdrowie.

I tak, uważam, ze Ci zaciekli i radykalni obrońcy płodów mają krew na rękach.

Dlatego jeżeli jesteś w niechcianej ciąży, a nie masz środków na wykonanie aborcji, to nie stosuj niebezpiecznych metod! Możesz się skontaktować z dowolnym numerem z infografiki, a nie zostaniesz bez pomocy! Nie jesteś sama!

29/31

#aborcja #codziennepowiedzkomus <-tag do czarnolistowania/obserwowania

Kochani, jak już Was wołam to nie musicie plusować komentarza z wołaniem! Ułatwia mi to znacznie wpisywanie nowych osób na listę, bo nie korzystam z mirkolist tylko mam plik, do którego wklejam sobie plusujących. :)

JEŻELI JEDNAK JESZCZE CIĘ NIE WOŁAM, TO PLUSUJ ŚMIAŁO KOMCIA Z WOŁANIEM ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Amishia - Codzienny namiar na bezpieczną aborcję. 

Dziś kilka słów o jednym z symb...

źródło: comment_1614355092okbyviBri63VNiaV7uT8Nh.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@vieveble: Raczej chodzi o to, że w skład wchodzą stowarzyszenia i organizacje zajmujące się tym w sumie na co dzień, więc mają dużą wiedze. Ale nazwa faktycznie nieco zabawna, dzięki czemu zapada w pamięć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Jakby jakiś przeciwnik aborcji czytał, to polecam zaoferować swoją macicę, z odpowiednią dawką modlitwy może nawet przeszczep się przyjmie ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@R187: O ironio, nie tak dawno temu jakaś strona anti-choice krytykowała prace nad sztuczną macicą. Mimo że przecież takie urządzenie mogłoby uratować masę cennych żyć.
  • Odpowiedz
strona anti-choice krytykowała prace nad sztuczną macicą.


@sredni_szu: Pewnie dlatego, że z takiej sztucznej macicy by mogła skorzystać np. para gejów, a osoby anty-choice są też zwykle anty-LGBT.
  • Odpowiedz
@cobaltBlue: xD Wszyscy anti-choice powinni być wegetarianami. W końcu taki zarodek to o wiele, wiele, wiele mniej rozwinięte życie niż dorosłe zwierzęta zabijane w milionach każdego dnia.
  • Odpowiedz