Wpis z mikrobloga

Wczorajsze derby Łodzi stały na nienajgorszym piłkarsko poziomie. Natomiast to co przez cały dzień uskuteczniały oficjalne media ŁKS to totalne buractwo.

Jak niektórzy wiedzą, ŁKS szczyci się tym, że oni jedyni są "rodowitymi Łodzianami", a Widzew to tylko dzielnica Łodzi, kibice rozrzuceni po województwie i w ogóle same wsioki. Widzewiacy wg nich nie zasługują na miano Łodzian. Z tego powodu, od kilku dni na Twitterze, oficjalny profil ŁKS był aktywny na tagu #lodzianie i tylko podkręcał swoje kompleksy jakimiś chorymi zapowiedziami czy opisami. Na zdjęciu ich krótki opis po meczu xD
Wspomnę, że ŁKS także ma kibiców poza Łodzią - Konstantynów, Piotrków czy Włocławek także xD

Dodatkowo na stadion nie została wpuszczona redakcja WidzewTV, która wcześniej dostała akredytację na ten mecz i miała przeprowadzić relacje radiowe i po meczowe. Powód to "niezapewnienie bezpieczeństwa"... Na pustym stadionie...

O ile napięcie między kibicami bylo i zawsze będzie, tak oficjalnym kanałom po prostu nie wypada bawić się w takie gierki. Nie udawajmy że nie.
Te derby, choć zakończyliśmy remisem to z klasą zdecydowanie wyszedł Widzew. A że ostatnio w modzie było wożenie się po nas, a z ŁKSu robiono wzór klubu piłkarskiego - to fajnie też zobaczyć drugą stronę ludzi, którzy rządzą ŁKSem i przyzwalają na takie błazenady.

#widzew #lodz #pierwszaligastylzycia #pilkanozna
  • 51