Wpis z mikrobloga

@TrueGrey: 10 gier mi to zajęło. Podpłynąłem pod punkt zza górki. Z drugiej strony było dwóch wrogów, którzy zaczęli mnie ostrzeliwać. Trochę ich zbaitowałem, schowałem się za górę. Mieli małe karabinki (downtier), to nie robili mi dużej krzywdy. Podpłynęli do mnie, bo byli zdesperowani na fraga i zrzuciłem bomby. Co prawda zginąłem, ale jeden się wrąbał na bombę.
@Vasek: Ja się zastanawiam czy np. czymś cięższym mogło by to nie być łatwiejsze, bo wiem, że japońskie niszczyciele mają katapultę dla tych bomb i na małe odległości można tym strzelać.