[greenballz]

Samotność mnie dobija. Samotność mnie wręcz zabija od środka.
Mówię tu o samotności z rodzaju tych damsko-meskich. Może powinienem nazwać to potrzebą bycia kochanym.
Moja rodzina mnie kocha, mamy dobry kontakt, no, poza ojcem. Mam kumpli, mam znajomych.
Brakuje tylko kobiety. Albo az.
Czuję się fatalnie. Mam ochotę chlać, jarać i ćpać, byle przytłumić ten ból istnienia.
#depresja #psychologia #psychiatria #zwiazki #zalesie #przegryw

[wpoldokomina]

@greenballz: to samo tutaj. Na dodatek nie mam odpowiedniej pewności siebie i social skilli, żeby kogoś poznać. Jak jest kobieta, która w jakiś sposób mnie ciekawi to mam przy niej wszystko w gardle i boję się zagadać.

[MateuszHadeusz]

@greenballz: niestety tylko kontakt z kobietą jest w stanie ci pomoc, normiki beda #!$%@?, ze jest inaczej, ale to nie prawda

[greenballz]

@wpoldokomina o to to, u mnie idento

[ein-abychon]

@greenballz: @wpoldokomina: a próbowaliście chłopaki terapii? Jeśli rzeczywiście macie problem w rozmawianiu z kobietami to może da się to jakoś wyćwiczyć czy coś? Piszę tak, bo mi psycho pomogła z moją traumą i naprawdę może to pomóc (chociaż wiadomo, nie każdy psycho jest dobry, trzeba znaleźć takiego który będzie indywidualnie pasował)

[farbenka]

@greenballz: spotykam się od kilku miesięcy z pewnym gościem i wczoraj mi napisał, że doskwiera mu samotność. Także wierz mi, może być gorzej...

[greenballz]

@ein-abychon próbowałem, ale średnio mi to pomogło. Chyba nie trafiłem na dobrą (dla mnie) terapeutkę.

@farbenka współczuję ( ͡° ʖ̯ ͡°)