Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Według mnie kredy jak najbardziej ok,ale jak masz zamiar go spłacić w 10-15 lat max, 30 to trochę samobój


No i wynajem jest o tyle lepszy, że nie przywiązuje ci do jednej konkretnej lokalizacji. Wszystko ma plusy i minusy

@TheDzions: Dlaczego kredyt na 30 lat to samobój? Nie lepiej spłacać przez 30 lat a resztę dostępnych pieniędzy ulokować na giełdzie (np. index fund typu S&P 500 czy jakiś global cap tracker)?
@dnasstorm: no masz obecnie oferty na max 5 lat, gdyby były na 30, to ok, zgadzam się że wtedy bez dwóch zdań kredyt

@tonawegla: musisz gdzieś mieszkać to fakt, ale w przypadku braku kasy, lub zmniejszeniu źródła możesz kombinować (wynająć tylko pokój, przenieść się do rodziców, znajomych, ew będąc #!$%@? możesz za wynajem nie płacić, a ktoś z mieszkania tak łatwo cie nie usunie) kredytu tak łatwo się już nie
Z drugiej strony jest się zobowiązanym do danej lokacji na 30 lat.


@dnasstorm: znudzi ci się dom, to go sprzedajesz, spłacasz kredyt i kupujesz nowy. Nawet trochę gotówki ci zwykle zostanie po takiej operacji, bo część kredytu już spłaciłeś, a wartość nieruchomości pewnie wzrosła.

Dlaczego kredyt na 30 lat to samobój? Nie lepiej spłacać przez 30 lat a resztę dostępnych pieniędzy ulokować na giełdzie (np. index fund typu S&P 500 czy
@TheDzions: patrzymy z zupełnie innej perspektywy, wynajem jest jak najbardziej ok na samym początku kariery przy braku rodziny. W momencie kiedy zakłada się jakakolwiek rodzine (czy z dziećmi czy bez) rozwiązania kombinowane w dłuższej perspektywie prowadzą do nikąd... a jak noga się powinie to mieszkanie zawsze można sprzedać. Inna sprawa, nigdy nie można kredytować się do granic możliwości...
@dnasstorm: Oczywiście, że kredyt tylko że trzeba brać pod uwagę ryzyko i otoczenie. Rata kredytu może się zmienić, ale stawki za najem również rosna chociażby o inflację. Dla przykładu ojciec wziął kredyt na 100k pln w 2004-2006 roku a rata wynosiła wtedy 800zł przy stopach procentowych 6procent gdzieś, marża banku 1,4%. Emerytury miał wtedy 2600zł, dzisiaj rata kredytu 400zł bo kredyt z ratami malejącymi jak i obniżka stóp procentowych, ale emerytury
@dnasstorm: Na kawalerke? Na kilka lat 5-8. Czasem mam wrazenie ze ludzie sobie nie zdaja sprawy z kosztow okolokredytowych. Przykladowo, przy takim kredycie trzeba placic ubezpieczenie na zycie, to okolo 200zl (przynajmniej przez 5 lat brania kredytu). Kolejna rzecz, jesli kupujesz z rynku pierwotnego to trzeba liczyc ubezpieczenie pomostowe, w tej chwili to okolo 1,5proc przez +/- 8miechow bo wpisywanie do ksiag wieczystych sie wlecze. Mieszkanie trzeba tez wykonczyc, najdrozsze sa
@dnasstorm: Warto też wspomnieć, że te śpiewki o 30 latach spłacania kredytu to można między bajki włożyć. Praktycznie nikt tyle czasu kredytu nie spłaca. W Polsce średnio kredyt hipoteczny bierze się na 26 lat a spłaca średnio 13. Te 20 kilka to szmat czasu - z reguły w trakcie nasza sytuacja finansowa się poprawia, zmieniamy prace ba lepszą, dostajemy podwyżki, po drodze czasami jakiś spadek wpadnie nawet niewielki i realnie kredyt
@dnasstorm: nikt z przedmowcow nie wspomnial o jeszcze jednej waznej zmiennej - inflacji. Wartosc Twoich oszczednosci w PLN spada z czasem mimo nominalnego wzrostu, to samo dzieje sie z kredytem. 100 000 zł w 2010 mialo inna wartosc niz ma w 2021. Druga wazna sprawa to, jak sie zachowa NBP w momencie duzej inflacji -czy bedzie wenezuela czy wysokie stopy? Jesli wenezuela, latwo i szybko splacisz kredyt, ale co z tego
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
jak będziesz chciał zmienić lokalizację to wynajmiesz mieszkanie które spłacasz i będzie się spłacać samo, a ty możesz się przeprowadzić i wynajmować dalej

@roymoss: No zgadza się ale trochę sie naczytalem o lokatorach co mieszkają i nie płacą i ciężko ich wywalić.
@dnasstorm: jest jeszcze jedna sprawa. Ludzie tutaj piszą, że jakby co, to najwyzej mieszkanie wynajmiesz, albo sprzedasz. Jednak w sytuacji wtopy, moze byc tak, ze nikt nie bedzie chcial wynajac czy kupic po takiej cenie ktora by Ci zwrocila koszty. Dzisiaj wydaje sie to abstrakcyjne, szczegolnie dla mlodych osob - ale jeszcze nie tak dawno, bo w latach 90 byla w Polsce tak duża bieda, ze za 20zł dziewczyny tłukły się