Wpis z mikrobloga

Ehh, mircy, co się odwatykaniło.
Mój stary, w programie Cejrowskiego zobaczył, że ten tarł pięty tarką.
- Proszę państwa! Pumeks jest #!$%@?. Ja to trę tarą kuchenną i jest okej! Z takimi zaskorupiałymi piętami nie ma co się #!$%@?ć. To nie baba!– krzyczał Cejrowski, patrząc spod swoich okularów, z lekkim uśmiechem.
- Pięć złotych na rynku, a nie tam jakieś pedikury za DWIEŚCIE SZEKLI. #!$%@? KONSUMPCJONIZM. Proszę zobaczyć! TARKA NA LATA! – kontynuował Cejrowski, ochoczo, trąc pięty jak zaklęty.
Ojciec kupił taką samą tarkę kuchenną, na targu u chińczyka, którego postraszył, że jak zardzewieje i dostanie tężca przez używanie, to go #!$%@? jak 60-tke pruszkowskie gangi.
- CING-CIONGI #!$%@?! ! SZLAK JEDWABNY INSTANT NAM TU #!$%@? NA ŚLĄSKU – wydzierał się, przytykając palce wskazujące do swoich powiek, które rozciągał, żeby wyglądać jak Azjata.
- CING CIANG CIONG! MAJTKI ŚCIĄG! - darł się dalej, dopóki nie zauważył, że większość osób z targowiska się nim zainteresowała.
Po powrocie do domu usłyszeliśmy, że drze ryja z kibla.
- HALYNA! PA JAK #!$%@?, LEPIJ NIŻ BRZESZCZOTEM! W #!$%@? MOM TE PUMEKSY TRZA TO WYCIEPNĄĆ! TO JE MODERNISTYCZNY SZTIL ŚRUT PUMEKSÓW TA TARKA!
Obserwowałem, jak mój stary siedzi na wannie w samych slipkach, z prawą nogą założoną na lewym kolanie. Resztki naskórka z jego pięt sypały się do żeliwnej wanny, pamiętającej jeszcze czasy Gierka.
Stary dostał zjebę od matki, że syf w kiblu jak na centralnym. Przez to się odpalił.
- DRZAZGĘ W OKU BLIŹNIEGO DOSTRZEGASZ, A W SWYM #!$%@? JEGO MAĆ BELKI NIE WIDZISZ?! Wszyndzie łonioki na tyj wannie, pozakręcane jak precle Świętomarcińskie! – zaczął krzyczeć, dźgając matkę szczoteczką, próbując jej włożyć końcówkę w oko.
Moja mama odsunęła się zdecydowanym krokiem w tył – dokładnie w to miejsce, w którym stałem ja. Moja głowa odbiła się od jej dupy, a stary się roześmiał i zaczął krzyczeć:
- HA! DWIE DZIURY W JEDNEJ DZIURZE! TWÓJ NOS W MATCZYNEJ DUPIE!
Po fakcie przyszedł do mnie, trzymając w dłoni płat swojego zżółkłego, zrogowaciałego naskórka i z uśmiechem na twarzy mówi:
- SYNEK! Badej jakigo mom EMENTALERKA, CHCESZ TROCHA?
Nie chciałem. Stary się #!$%@?ł i otworzył uchylone okno. Myślałem, że mnie przez nie wyrzuci. Ale ten zaczął się drzeć na chłopa jadącego wózkiem inwalidzkim, który głośno piszczał:
- ZMIEŃ SE TARCZE HAMULCOWE SAMOBIEŻNY #!$%@?!
Żul wstał z wózka i pokazał staremu środkowy palec, który miał #!$%@? do połowy. Po chwili odjechał, topiąc się w blasku zachodzącego słońca.
Od tego momentu stary myślał, że ma moc uzdrawiania jak Jezus Chrystus.
Stary spojrzał na swoje dłonie i powiedział tylko: O JA CIĘ #!$%@?Ę, BYKU, MAM MOC ULECZANIA.
Kojarzycie Kaszpirowskiego i ręce, które leczą? Oczyszczanie wody mineralnej przy telewizorze?
Koniecznie #!$%@? gazowana, mineralizowana. Jak źródlaną przystawisz, to masz raka w dobę. I #!$%@?. I tak dalej...
To był mój stary pod pseudonimem, po akcji z żulem.
_____________
Fragment z pasty: "MÓJ STARY" ze zmienionym zakończeniem. Stąd, jeśli ktoś czytał wcześniej całe "opowiadanie", może odnieść wrażenie, że skądś to zna.

#pasta #heheszki #cejrowski #itakniktegonieczyta
patrick - Ehh, mircy, co się odwatykaniło.
Mój stary, w programie Cejrowskiego zobac...

źródło: comment_1616683697UQ31pJ58yx7MB7bWyofrVK.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz