Wpis z mikrobloga

@dumnymagazynier: Wyglądanie groźniej to bonus, chodziło o to wcześniej żeby w walce nie przeszkadzało, ale popieram, już nie ma żadnego wytłumaczenia dla takiego okaleczania psiaka, wątpię żebyś go szkolił na psa stróżującego albo do walk. Jak ktoś kroi zwierzeka ze względów estetycznych to powinien być dotkliwie karany
()
  • Odpowiedz
@Quazu: zgadzam się z tobą, dodałbym nawet, że z tym ,,przeszkadzaniem w walce'' przez oklapnięte uszy to też moim zdaniem takie naciągane usprawiedliwienie dla tej praktyki sugerujące, że robi się to ze względów użytkowych a nie estetycznych. nie wyobrażam sobie w jaki sposób oklapnięte uszy miałyby przeszkadzać takiemu psu w pracy obronnej. like - okej, przeciwnik ma za co chwycić takiego psa, ale nie sądzę, żeby odpalonemu, nakręconemu do granic możliwości
  • Odpowiedz
@Quazu: @dumnymagazynier: Z kopiowaniem uszu to to miało być głównie dla groźniejszego wyglądu, ze względów praktycznych to ogon był ucinany :-) Doberman miał odstraszać potencjalnych złodziejaszków już samym swoim wyglądem, co miał się męczyć z gryzieniem ;)
  • Odpowiedz