Wpis z mikrobloga

Siemano kj, napisałem do starego znajomego życzenia, urwał nam się kontakt lata temu i aż bałem się napisać. Wcześniej gadałem z nim na luzie, naturalnie przychodziły mi odpowiedzi i żarty sytuacyjne, była jeszcze szansa na jakąś znajomość, teraz jestem taki speszony że nie potrafie nic wymyśleć na luzie, czuje taką swobode jakbym miał biec maraton w osranych nachach. Psychologowie, leki, terapie, trzeźwość? Przed tym całym "leczeniem" byłem bardziej naturalny, teraz jestem praktycznie upośledzony na umyśle, zerwałem ostatnie kontakty bo wstyd mi za mój stan, boje się niezręcznej ciszy. Chyba nadaje się już tylko do ludzi specialnej troski
#przegryw
  • 3