Wpis z mikrobloga

Siema. Właśnie skończyłem grać w diablo hellfire i chciałbym się podzielić swoimi przemyśleniami. Przeszedłem wszystkie poziomy trudności i kilka razy hell. Osiągnąłem 43 poziom moim czarodziejem, wymaksowałęm statystyki, zaklęcie które mnie interesowały oraz kupiłem jakiś tam dobry sprzęt - mam ponad 800 many. Skończyłem grać bo nie widzę sensu grać dalej. Dobicie do max levela zwiększyło by lekko obrażenia moich zaklęć oraz życie/mane, ale nie odczuwałbym dużej różnicy w walce z potworami. Najgorsze jest to że na levelu 40+ jedyny sensowny exp dostaje się tylko w piekle (13-16 poziom dungeonu) przechodzenie w kółko tych samych poziomów, zabijanie lazarusa po kilkanaście razy itd bywa męczące... Uzbieranie najlepszego ekwipunku sprawiło by że moja postać była by troche silniejsza, ale już w tym momencie z łatwością zabijam wszystkie potwory. Przestałem grać ale jestem usatysfakcjonowany z mojej postaci. Zastanawiam się jak daleko wy zaszliście w graniu swoją postacią , jakie mieliście motywacje by wbić max level/ uzbierać najlepszy ekwipunek, ile wam to zajeło??
#diablo
#diablo1
#daiblo2
#diablo3
  • 3