Wiem, że prawo mówi, że aby jeździć 125 trzeba mieć kat. B minimum 3 lata. Może ktoś został kiedyś zatrzymany i nie miał prawka pełne 3 lata. Jak na to patrzy policja, czy faktycznie surowo egzekwują ten przepis? Chodzi mi o zwykłą przepisową jazdę, a nie bawienie się w samuraja na oślicy. #motocykle #motocykle125 #prawojazdy
@Kubeczek76: Traktują to jak jazda bez uprawnień. Do tego w razie wypadku ubezpieczyciel odmawia wypłaty środków więc później płacisz z własnej kieszeni.
@Kubeczek76: poczytaj sobie co to "regres ubezpieczenia" i pomyśl o rzeczach które w sumie się zdarzają: że możesz komuś przytrzeć bok i urwać lusterko w nowym Audi A8 albo potrącić kogoś tak, że będzie musiał pobierać rentę inwalidzką. I zastanów się, czy Cię stać na opłacanie wyżej wymienionych szkód.
Dołączę do chóru starych zgredów. Ryzyko jakie ponosisz moim zdaniem niewspółmierne do frajdy. Na pewno czytałem o co najmniej jednej sytuacji z niegroźną stłuczką w wawie, po której motocyklistka miała problemy, bo miała B krócej niż 3 lata. Autem przez kilkanaście lat policja mnie nie zatrzymała ani razu. Na moto rutynowych kontroli nawet nie zliczę, kilka rocznie. Np w zeszłym sezonie przejechałem raptem 1000km a co najmniej jedną kontrolę miałem. Na drodze
Autem przez kilkanaście lat policja mnie nie zatrzymała ani razu. Na moto rutynowych kontroli nawet nie zliczę, kilka rocznie. Np w zeszłym sezonie przejechałem raptem 1000km a co najmniej jedną kontrolę miałem. Na drodze