Wpis z mikrobloga

Pociągiem jadą dwie kryptowaluty. Siedzą naprzeciwko siebie. Jedna czyta gazetę, druga, bardzo wesoła, gapi się na pierwszą natarczywie. Nagle ta uradowana mówi:
-Skoro jedziemy jednym pociągiem, to może się poznamy? Ja jestem pan Bitcoin.
-Ja jestem pan Cardano - odpowiada obojętnie drugi. Bitcoin bardzo się uradował. Siedzi, cieszy się, kręci, chacha się sam do siebie. Po jakimś czasie mocno podeksytowany mówi do pana Cardano:
-Wie pan co, wymyśliłem o panu wierszyk! – pan Cardano spojrzał obojętnie znad gazety i znudzony oczekuje rewelacji..
- Cardano, Cardano, stań tam pod ścianą! ( ͡º ͜ʖ͡º) Pan Cardano zrobił zniesmaczoną minę, spojrzał na jakiś wykres w telefonie i wrócił do lektury. Po chwili odzywa się do pana Bitcoina:
-Wie pan co, ja też wymyśliłem o panu wierszyk! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bitcoin bardzo się tym podniecił i prosi pana Cardano:
-No to niech pan mówi! Proszę! Tak! Niech pan opowie!
A pan Cardano na to:
-Bitcoin, Bitcoin..


#bitcoin
#kryptowaluty
#dowcip
#parafraza
#sucharnakolacje
  • 7