Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W okresie gimnazjum z pewnych przyczyn nie chciałem na wf-ie brać udziału w grach zespołowych i wolałem przekonać nauczyciela do tego, żebym mógł grać w tenisa z kumplem, który nie mógł normalnie ćwiczyć.

W szkole podstawowej byłem kozłem ofiarnym. Nie podchodziłem do tego jednak emocjonalnie będąc w gimnazjum. Człowiek młody, głupi i z wychowawcą poszliśmy do tego nauczyciela (wycho to źle załatwił) i zacząłem opowiadać, że nie chcę ćwiczyć ze względu na pewną osobę. Agresywną i która miała skłonności do dokuczania innym. Nie spodziewałem się tego, że zbiorą się we mnie emocje. Okres już przeminął był jednak przykry.

Nie chodzi mi o nauczyciela, ale o fakt, że ten typ był przed drzwiami i wszystko słyszał. Nie wiedziałem o tym.

Boli mnie, że prawdopodobnie sprawiłem przyjemność swojemu gnębicielowi z czasów szkoły podstawowej. To mnie najbardziej boli, bo wtedy i dzisiaj nie żyję tym co było w okresie szkoły podstawowej.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #608ed67a5a0849000ad3663f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 3
  • Odpowiedz