Aktywne Wpisy
Pechpechpech +49
#zwiazki nawet nie wiecie jak fajnie jest być singlem z wyboru. Mam 32 lvl I nie chce juz dziewczyny. Chwilę poszukałem, trochę poruchalem i jednak dziękuję. Dobrze mi samemu. W dzisiejszych czasach seks to nie problem. Jak by się uparł to co tydzień można inną ruchac bo kluby pełne p0lek. Od biedy można zapłacić. Fajne uczucie to to że nie muszę już się starać. Nie muszę już dążyć do ideału. Oczywiście dalej
Tumurochir +526
Koronkę przechodziłem na przełomie października/listopada, bardzo możliwe, że 2 raz na początku marca. Po pierwszym razie węch i smak wrócił mi po 2 tygodniach ale "przytłumiony". Jednak jakoś pod koniec stycznia, początkiem lutego coś się zaczęło zmieniać, a mianowicie - moja żona od razu po przebytej chorobie mówiła, że czuje "covidowy" smród tzn bardzo śmierdziała jej cebula i był to zapach inny niż przed chorobą. Na początku lutego mi też cebula zaczęła śmierdzieć, z tym, że na cebuli się nie skończyło. Kupa, wybieranie szamba, smog (nie każdy), gaz, smażona cebula - dosłownie wszystkie te "zapachy" śmierdzą mi tak samo!!! Wiecie dlaczego to lipne uczucie? Bo teraz nie wiem czy dziecko narobiło w pieluchę czy mi się gaz w domu ulatnia( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ile z was ma podobnie? Czy komuś "przeszło"? Znam przynajmniej jeszcze jedną osobę, która po przebytym covidzie ma tak samo.
U mnie sytuacja trwa a to już 4 miesiąc leci i wnerwia mnie myśl że zostanie mi tak do końca życia dlatego piszę ten post
@Syn_Tracza: chyba muszę poczytać na ten temat
@Chuseok: przynajmniej możemy ogłosić, że jest polacko-cebulacka mutacja( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wiekszosc zapachów raczej wyczuwam, ale np. zapach spalenizny dla mnie juz nie istnieje, po prostu tego nie czuje.
Wydaje mi się, że węch/smak wrócił do pełni swoich możliwości dopiero w okolicach marca.
Albo bywa tak że pogarsza mi się jakiś smak i zapach np na jeden czy dwa dni albo czuję zapach którego nie ma.
Miałem taki epizod że przez jakiś czas przy zapachach smażenia (ale nie samej potrawy), palenia w piecu (np ktoś