Wpis z mikrobloga

@jmuhha: z takim tematem możesz udać się do urzędu gminy z tego co wiem. Oczywiście to co typ robi jest niezgodne z prawem. Aczkolwiek jak wielu sugeruje najpierw bym poszedł z nim pogadać, a potem urzędowo.
@jmuhha: Gadaj z sasiadem. Moze to budowlancy #!$%@?? Albo somsiad i nie wiedzial, ze przyjda takie ulewy, a ze glupi i mialo byc tymczasowo... wyszlo jak wyszlo.
@elperson: takie myślenie doprowadza mnie do szału. Nie tak to powinno wyglądać! Jeśli zna sąsiada to ok powinien zaczepić ale to nie jest jego obowiązek i Powinien zgłosić tego który w ogole pomyslal o odprowadzaniu wody następnie czekać na przeprosiny w ramach dobrych stosunków sąsiedzkich. Ale patologia kultury nie liznęła i nie liźnie dlatego narracja wiekszosci jest taka żeby to poszkodowany chodził i się prosił ... klasa średnia dzizys #!$%@? ja
@jmuhha nic mu nie mów. Jak juz zabuduje tą rurkę to wrzuć tam pianeczkę xD Potem popcorn i patrz jak szuka.
Natomiast wcześniej sprawdź czy to nie jest zatkana rura z dziurkami, bo może sobie tą deszczówkę rozprawadza po swojej działce.
Idź do sąsiada Mirek, a jak nie chce wody opadowej skierować w inne miejsce to do nadzoru budowlanego ( zgodnie z warunkami technicznymi jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie> rozdział 5 ).
@Adasko97: miałem to samo. Policja temat olała bo jak przyjezdzali to zwijal interes. Pozyczylem z pracy duza pompe i zaczalem mu lac na jego dzialke z drugiej strony. Wylecial do mnie z grabiami to nimi oberwal. Pomoglo bo woda juz nie leci. I tak to sie powoli zyje na tej wsi. Wieksze badz mniejsze problemy mam z nim od 20 lat.
@elperson: przecież napisałem, ze jak ma ochotę niech idzie ale ty nie masz prawa od niego wymagać łażenia po ludziach... niech ten co zalewa przyjdzie po przyjeździe policji, przeprosi i obieca ze nigdy więcej tak nie zrobi