Wpis z mikrobloga

@bananuno generalnie nowotwór w większości przypadków nie boli. Mnie bolał akurat, jądro bolało, plecy aż rwały, lewa noga pod koniec już odmawiała posluszenstwa. Poproś jakiegokolwiek lekarza o skierowanie na krew, powiedz że masz coś z jajem i chcesz zrobić badania krwi w kierunku nowotworu, powinni dać.
@Pawelczi No ja badanko krwi miałem, u urologa byłem, ogólnie już przeszło i od ponad 2 miechów już nic nie boli mnie
@Shatter mnie bolało raz lewe raz prawe, taki kłujący ból trwało to kilka sekund, lapalo raz na parę dni, po jakiś czasie miałem atak kolki nerkowej i się wyjaśniło. Pewnie, warto zawsze sprawdzić wszystko.
@bananuno przy nowotworze jak mnie pamięć nie myli to nie ból jest wyznacznikiem , tylko szybki rozrost jadra. Zwyczajowo nie boli, ale najlepiej wszystko sprawdzić na zaś. Może być i to i to, a pozbywając się bólu pozbędziesz się dalszych podejrzeń, a możesz już powoli zaczynać przechodzić na tamten świat.
Straszne gówno...
@Pawelczi jak z wszystkim kolego, z jednej strony warto się badać, a z drugiej strony uwazac żeby nie popaść w paranoje. Zdrówka życze i żebyś doszedł szybko do siebie, sam mialem wyrostek usuwany w tym roku, nic przyjemnego jak cie ciachają.
@bananuno wyrostek wycinana i po kłopocie.
Ja dalej nie wiem, w jakim stanie tak na prawdę jestem. No i to chyba mnie dobija, bo na zmianę gapie się w ścianę i łzy mi lecą, a za chwilę się śmieje. Najbliższe dwa tygodnie będą w takim klimacie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Shatter: Tak, badania które robi się przy raku jądra to betaHCG, AFP i LDH. Zrobisz je w prawie każdym punkcie laboratorium. Jeśli wizytę masz dopiero za dwa tygodnie, to polecam sobie zrobić chociaż te trzy markery. Bo jeśli będzie w normie to możesz poczekać, jeśli nie, to przyspieszysz wizytę.

Rak jądra raczej nie boli, w moim przypadku to były ukłucia raz na jakiś czas i nic więcej(miałem małego guza 2,3cm, małe