Wpis z mikrobloga

To był cudowny wieczór. Ostatnie dni to było czekanie na eurowizję. Takie kilkudniowe czekanie na coś w telewizji miałam tylko w dzieciństwie i dotyczyło Harry'ego Pottera na tvnie. I cieszę się, że jednak coś jeszcze jest dla mnie tak fajne, że na to czekam przez kilka dni. Tylko szkoda, że już koniec :( 2 lata czekałam, rok temu było mi mega smutno, że nie ma eurowizji. W tym roku było fajnie. Nie znam się na muzyce, ale poziom był według mnie wysoki. Przed eurowizją chciałam coś napisać, ale nie wyszło - moim zdaniem było dużo takich wyniosłych osób jak z instagrama, takie przesadnie wykonturowane laseczki. Było dużo ubrań typu sznurki i cekiny.
No i smutno mi, że już koniec. Że znowu trzeba żyć z dnia na dzień i nie ma na co czekać. Trzeba przeżyć gorące lato, później jesień śmierdzącą palonymi liśćmi, później szarość, zima, mróz, szare nic, szara wiosna i dopiero potem powoli znowu będzie maj :(
tl;dr cieszę się i mi smutno
#eurowizja
  • 14
  • Odpowiedz