Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Paradoks dorosłwego przegrywa: za młodu nie dbasz o siebie ale masz jakieś relacje, w dorosłym życiu wyglądasz o wiele lepiej i nikt cie nie chce.

Jak to jest? Widzę pary na ulicy i gdzie te wszystkie chady? Przecież to zwykłe Mariuszki nierzadko z bebzonem a mimo to mają kogoś. Ja od kiedy wpadłem w #przegryw zacząłem zmianę wszystkiego już kilka lat temu gdy chciałem być lepszy niż ci wszyscy, których mijam na ulicy. Siłownia, basen, bieganie, zmiana ciuchów, fryzjer. W porównaniu do tego jak wyglądałem kiedyś to niebo a ziemia. Pamiętam przecież jak chodziłem w czasach szkolnych - niedopasowane spodnie, bluza z kapturem, t-shirt we wzorki a mimo to udawało się poznawać jakieś dziewczyny. W dodatku bylem wtedy osobą "która przeprasza, że żyje". Dziś w ogóle nie przypominam swojego starego ja i zainwestowałem mocno w siebie (także pod kątem edukacji i kariery). Mimo to nie mogę znaleźć nikogo.. po prostu nie mam gdzie. Mam wszędzie chodzić gdzie są ludzie i liczyć na to, że przypadkiem wywiąże sie rozmowa xD? Czy chodzić na jakieś wydarzenia kulturalne i zagadywać różowe xD? To nie jest normalne, że chłop prawie 30 dychy na karku i nie może znaleźć nikogo. Jakieś rady co robić i gdzie szukać?

P.S. randomowe zdjęcie dla uwagii
#tfwnogf #zwiazki #relacje #blackpill #bluepill #podrywajzwykopem

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60aa0e764fdc3a000b6c2f92
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 6