Wpis z mikrobloga

Chciałbym spać pod namiotem i zastanawiam się jak zabezpieczyć rower przed kradzieżą.


@GG99: Jak śpisz na dziko i dobrze się skitrasz to nikt Cię nie znajdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) A jak znajdzie i będzie miał złe zamiary, to lepiej oddać rower ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na pola namiotowe miałem zwykłą linkę za kilkadziesiąt PLN i spałem spokojnie.

Nie ma uniwersalnej odpowiedzi. Musisz
@GG99: powerbank, dętka, naboje co2/pompka, zestaw kluczy, łyżki do zmiany opony, opona, wazelina, baterie do lampek(chyba ze ladowane na usb to wtedy z pwoerbanka), dwa bidony z woda, krem do opalania. To taka podstawa na dluzsze wyprawy jak chcesz sie zabezpieczyc przed ewentualnymi wpadkami. Wszystko wpakujesz w mala torbe podsiodlowa. Z nocowaniem juz nie pomoge, bo nigdy nie spalem na trasie.
@GG99: to na początek proponuję ze spaniem w hotel/hostelach/agroturystykach.
1. wozisz mniej obciążenia (namiot, śpiwór, itp)
2. możesz sobie ogarnąć na spokojnie jedzenie na ciepło
3. możesz się dobrze wyspać
4. łatwiej zadbać o higienę co jest ważne przy dłuższych podróżach (obtarcia, odparzenia, itp)
Chciałbym spać pod namiotem i zastanawiam się jak zabezpieczyć rower przed kradzieżą.


@GG99: rower kładziesz blisko namiotu i możesz go zabezpieczyć czymś, co powoduje hałas - menażka, metalowa butelka itp. Ale oczywiście trzeba to zrobić tak, żeby rzeczy spadły przy próbie podniesienia roweru, a nie przy minimalnym ruchu, bo wtedy w nocy jeże cię będą budzić ;)
Żeby mieć święty spokój, zdejmujesz przednie koło i zabierasz je ze sobą do namiotu.
@GG99: wg mnie nie ma się czego bać, do Tribana zamontujesz bagażnik i zapakujesz tam sakwy, jak nie będziesz szarżować z tempem to spokojnie 100km dziennie oblecisz. Nikt Ci nie każe lecieć 30km/h z sakwami, nawet nie musisz trzymać średniej 20km/h.
Ja jak jeździłem z kolegami to spinaliśmy rowery razem do siebie bieda zapięciem do roweru, jak byłem sam to w miarę możliwości do jakiegoś cienkiego drzewa. Potencjalny złodziej nie jest
@GG99: 100km dziennie nie jest problemem pierwszego czy drugiego dnia, ale piątego już może być. Dużo zależy od tego, ile będziesz miał czasu. Jeżeli masz plan ustawiony na styk i musisz jechać, mimo że na zewnątrz leje, to nie koniecznie będzie to fajne. Warto mieć zapas.
A co do noclegu - spanie w namiocie ma swój klimat. Ma plusy i minusy. Największy plus, to możliwość noclegu w przeciągu 15-20 minut od
  • 0
@chuckd: Nie mam ciśnięcia na czas czy kilometry. Jadę na zasadzie: Co będzie to będzie. Jak nie będzie mi się chciało to zrobię dzień przerwy itp.
Nie chce się do niczego zmuszać