Wpis z mikrobloga

#kiciochpyta #pytanie #ubezpieczenia #wypadek
Mirki, miałem wczoraj swoją pierwszą kolizję, szkodę zgłosiłem ubezpieczalni sprawcy przez stronę internetową wypełniając wszystkie dane ( dorzucając już nawet skan spisanego oświadczenia).
Moje pytania to
- Co się dzieje dalej? Mam czekać na kontakt od jego ubezpieczyciela (telefon?),
- Jak później przebiega naprawa szkody? (na stronie wybrałem serwis współpracujący z ubezpieczalni serwis w mojej okolicy)
- Czy w międzyczasie przyjeżdża jakiś rzeczoznawca i ocenia zniszczenia/wartość zniszczeń?
No i - ile to trwa?
  • 9
@zielonylisc: opcje są dwie:
- oddajesz do serwisu który zajmuje się naprawami bezgotówkowymi i to on przepycha się z ubezpieczycielem sprawcy
- zgłaszasz się standardowo, przyjeżdża rzeczoznawca, dostajesz zaniżoną wycenę, odwołujesz się aż uzyskasz kwotę która pozwoli na naprawę i oddajesz auto do wybranego przez siebie serwisu lub klepiesz auto samodzielnie młotkiem, bo nikt nie wymaga od Ciebie dokumentów dotyczących poniesionych wydatków
@goferek: w momencie zgłaszania szkody, miałem zaproponowany serwis, który w sumie nawet mi pasował (jakiś partner ubezpieczalni sprawcy)
Zakładając, że ubezpieczyciel się ze mną jeszcze nie kontaktował (chociaż zgłosiłem już szkodę przez Internet), mogę np. do niego podjechać (jeśli przyśpieszy to formalności)/albo do innego serwisu, w momencie gdy już zgłosiłem szkodę?
Czy jak już powiedziałem A to muszę powiedzieć B?
@BladyJoe: auto ma jakieś +15 lat, sam kupiłem je za niewiele ponad 15k, teraz z obecnym przebiegiem, (patrząc przez OLX) może być warte połowę tego, także chyba ASO to raczej bez sensu, ale rozumiem, że lepiej samemu podjechać do jakiegoś serwisu i potem oni się będą potyczkować z ubezpieczycielem, niz czekać na ich wycene?
@zielonylisc: zawsze możesz zmienić zdanie. Zrób sobie rozeznanie, bo przy starszym aucie czasem możesz zarobić na szkodzie - bo np. części nowe są trudno dostępne i kosztują kupę kasy, a Ty zdecydujesz się na jakieś używane albo wyklepiesz dany element.
@zielonylisc: sytuacja z rzecznoznawca wyglada tak
Walisz komus przodem, rozwalone mocowania silnika, pelniete lapy, silnik wepchniety w grodz, polosie rozwalone, chlodnica nie cieknie jakims cudem, ale jest powyginana

Rzeczoznawca: zderzak, blotniki, maska, pas przedni, reflektor lewy

XD Szkoda nerwow jak to nie jest jakis gruz i lepiej oddac na bezgotowkowa chyhba ze faktycznie uszkodzenia minimalne jakies do naprawienia we wlasnym zakresie
@zielonylisc:
I tak będziesz czekać na wycenę. Rzeczoznawca pracuje dla ubezpieczalni a nie dla Ciebie.
Rozliczenie bezgotówkowe jest wygodniejsze i szybsze (moim zdaniem).
Upoważniasz zakład do reprezentowania ciebie przed ubezpieczalnią i oni już ogarną temat nierzetelnej wyceny (a pierwsza wycena zawsze jest nierzetelna - taki mamy klimat). Co więcej, samochód zastępczy też od nich możesz dostać. Nie wiem co masz do robienia, ale pośpiech nie jest wskazany.
@zielonylisc: Jeżeli szkoda z OC sprawcy - masz możliwość naprawy auta do wartości rynkowej na częściach oryginalnych, zamiennikach. Jeżeli szkoda z AC - masz możliwość naprawy auta (w teorii) do 70% wartości pojazdu tylko na częściach oryginalnych (zapis w OWU ubezpieczenia o tym, że nie możesz pomniejszyć wartości pojazdu montując zamienniki) w praktyce wychodzi tak, że wartość pojazdu ubezpieczyciel sobie zaniży, a i szkodę całkowitą przyjmie na poziomie 60% (jeżeli chodzi