Wpis z mikrobloga

@po1980: Według mnie powinni jedynie doprecyzować, że jeśli drewno jest przygotowane przez nadleśnictwo to albo jest ono jakoś oznaczone, albo trzeba zadzwonić do leśniczego i zapytać o zgodę na użycie. Obecnie nie da się stwierdzić, czy to drewno leżące obok paleniska można spalić, czy nie. Ja staram się dzwonić do leśniczego i zazwyczaj nie ma problemu jak zbiorę kilka gałęzi, czasami jedyną opcją była zapłata, a czasami brak zgody na palenie