Wpis z mikrobloga

Ruprechticki Szpiczak 881 m n.p.m. (Góry Kamienne)
Data: 19.04.2021
Trasa: ! Jedlina Zdrój, rozdroże przy stacji (szlak czerwony) -> Pod Wawrzyniakiem, okolice tunelu kolejowego (szlak czerwony/niebieski) -> Przełęcz pod Wawrzyniakiem (szlak czerwony) -> Rybnica Mała (szlak czerwony/niebieski) -> Pod Rogowcem (szlak żółty) -> Ruiny Zamku Rogowiec (szlak żółty) -> Skalna Brama (szlak niebieski) -> Przełęcz pod Jeleńcem (szlak niebieski/żółty/czerwony) -> Pod Turzyną (szlak żółty) -> Schronisko PTTK Andrzejówka (szlak żółty/niebieski/czarny) -> Pod Waligórą (szlak czarny/niebieski) -> Rozdroże pod Waligórą (szlak czarny) -> Przełęcz pod Granicznikiem (szlak zielony/niebieski czeski) -> Ruprechtický Špičák (szlak zielony/niebieski czeski) -> Przełęcz pod Granicznikiem (szlak czarny) -> Rozdroże pod Waligórą (czarny/niebieski) -> Pod Waligórą (szlak czarny/niebieski/żółty) -> Schronisko PTTK Andrzejówka (zielony/czerwony/niebieski) -> Hala pod Klinem (szlak zielony) -> Rybnica Leśna (szlak zielony) -> Rozdroże Leśne Berdo (szlak zielony) -> Rozdroże Czarne (szlak zielony/czerwony) -> Wałbrzych, ul. Niepodległości (szlak zielony/czerwony/niebieski/żółty/czarny) -> Wałbrzych, dworzec PKP (szlak zielony/czerwony/niebieski/żółty/czarny).
Długość trasy: 24,3 km
Suma podejść: 1166 m

Bardzo zmienna "kolorystycznie" trasa turystyczna w Górach Kamiennych. Zacząłem ze stacji w Jedlinie Zdrój – można dojechać tam szynobusem w 10 minut z Wałbrzycha Głównego, wiodącym przez tunel pod Małym Wołowcem (jest to najdłuższy pozamiejski tunel kolejowy w Polsce o długości 1,6 km, także sam przejazd może stanowić w sobie atrakcję). Praktycznie od razu zaczyna się krótkie, ale bardzo ostre podejście w stronę Rybnicy Małej. Później przez chwilę trasa jest zupełnie płaska, ale to tylko krótki przerywnik przed najbardziej wymagającym podejściem o długości prawie 2,5 km. Kończąc je, można wybrać jeden z dwóch wariantów trasy. Pierwszy (szlak czerwony i niebieski) wiedzie bezpośrednio w stronę formacji zwanej Skalne Bramy. Drugi to wspinaczka odrobinę wyżej żółtym szlakiem na ruiny XIII w. zamku Rogowiec - są to najwyżej położone ruiny zamku w Polsce (widoczne na zdjęciu w komentarzach). Mimo zalegającego jeszcze śniegu wybrałem żółty szlak – to jeden z nielicznych niezarośniętych szczytów w okolicy, z którego nieźle widać część Gór Wałbrzyskich (zdjęcie w komentarzach).

Bardzo ostrożnie zszedłem z Rogowca i wybrałem się niebieskim szlakiem na najwyższy szczyt tego dnia, czyli Jeleniec (902 m n.p.m.). Trasa przez szlak niebieski jest raczej dla koneserów gór, jest wąska i mocno zarośnięta (późną wiosną i latem prawdopodobnie w ogóle nic z niej widać), a na samym Jeleńcu jest tylko tabliczka i kamień z wyrytą nazwą szczytu). Jeżeli nie czujecie się pewnie, wybierzcie lżejszą drogę czerwonym i żółtym która przechodzi pod szczytem. Dalsza droga to dość łatwy technicznie odcinek żółtym szlakiem w stronę Hali pod Klinem, z którego świetnie widać Waligórę, najwyższy szczyt Gór Kamiennych, który już odwiedziłem jesienią poprzedniego roku (zdjęcie w komentarzach). Wybrałem się bez postoju w schronisku „Andrzejówka” w stronę przełęczy pod Waligórą i potem czarnym szlakiem w kierunku zielonego, granicznego. Na tym odcinku nie ma jakichś większych podejść. Zaczyna się dopiero pod samym Ruprechtickim Szpiczakiem. Wspinaczka jest niedługa, ale dość ciężka i „uprzyjemniona” wieloma wystającymi korzeniami i kamieniami. Na szczycie jest wieża z nadajnikiem telekomunikacyjnym (zdjęcie w komentarzach), do mniej więcej ¾ jej wysokości turyści mogą wejść za darmo, najwyższy taras widokowy z instalacjami jest niedostępny do zwiedzania.

Bałem się trochę, czy nie będzie jakiejś kontroli covidowej na szczycie (przed układem z Schengen było tam czynne przejście graniczne), ale na Szpiczaku nie było żywej duszy. Mogłem więc spokojnie porobić zdjęcia okolicy. Widoczność była tego dnia słaba, ale i tak mogłem zobaczyć część Gór Kamiennych (na zdjęciu głównym) i fragment Gór Sowich. Od strony czeskiej (poza wielką równiną w pobliżu wsi Ruprechtice i Vižňov) widoczny był z kolei ledwie dostrzegalny zarys Gór Stołowych. Sam zastanawiam się, jak dużo było by widać przy lepszej pogodzie. Zawróciłem tę samą drogą, zjadłem obiad w #andrzejowka i skierowałem się zielonym szlakiem w stronę głównego dworca w Wałbrzychu.

#gory #sudety #dolnyslask #gorykamienne
WR9100 - Ruprechticki Szpiczak 881 m n.p.m. (Góry Kamienne)
Data: 19.04.2021
Trasa:...

źródło: comment_1623994304EeX5CH2RoYe1VLgulXCRqC.jpg

Pobierz
  • 6