Wpis z mikrobloga

@sebsossj: oglądałem kiedyś dokument o przemytnikach narkotyków, była tam para której groziło po 10 lat odsiadki.

Ona była przed 30, on jakoś po 30.
Typ wziął wine całą na siebie bo ona ma dzieci z poprzednich związków i on nie chce żeby one straciły matkę;D
  • Odpowiedz
Ja #!$%@?, wykopki jak zwykle wydały wyrok o jakiejś sytuacji, która zadziała się tylko i wyłącznie w ich głowach.
Jak wyszukacie sobie tę historię w innych źródłach po polsku i po angielsku, to znajdziecie, że dziecko niefortunnie zsunęło się ze skarpy do rzeki, i gościowi faktycznie udało się uratować dziecko - a nie, że "hehe oboje się pewnie zaczęli topić i trzeba było dwóch ludzi ratować". Myślcie czasami, bo wiecznie żył nie
  • Odpowiedz
@sebsossj: Ktokolwiek by się nie topił… jeżeli nie potrafi się ratować tonącego, to się nie wskakuje do wody i nie próbuje, bo zamiast jednego mogą być dwa trupy.
  • Odpowiedz
@ErikSkurveson

A potem ten, któremu pomogłeś na Ciebie splunie. Rozumiem pomóc osobie, na której nam zależy (tak jak w powyższyn) ale pomaganie randomowej biomasie to głupota. Ewentualnie można spróbować intuicyjnie wyczuć rodzaj danej osoby.
  • Odpowiedz
@plnk prawda jest taka że jak topi się dorosły mężczyzna, a w okolicy nie ma żadnej liny, bojki czy kamizelki to niestety jedyne co możesz zrobić to zadzwonić na pogotowie, ale nawet ratownik nie skoczy do ofiary nieprzygotowany, bo najpewniej to się skończy dwoma trupami. Po pierwsze musisz zapewnić sobie bezpieczeństwo, bez tego nie podejmujesz próby ratowania.
  • Odpowiedz