Wpis z mikrobloga

via Android
  • 2
@Bartholomew W tej kwestii nie oczekuję niczego poza nieodbieraniem ludzkim istotom ich godności, co czynią niektorzy z polskich hierarchow.

A w kwestii kościoła chciałabym tylko by czytano tak uwaznie Biblię w zakresie gromadzenia dóbr doczesnych jak w kwestii seksualności człowieka.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Volki To pisz jak jest w Niemczech, jak to postrzegasz. Tu mieszkam na co dzien i kwestiach światopogladowych w wielu aspektach polityka spoleczna mija sie z moja wizją idealnego świata.
  • Odpowiedz
@Wjolka: Ale grzech jednej osoby się nie zmniejsza bo druga też grzeszy. Tak, ludzie tworzący kościół (wszyscy katolicy) bywają grzeszni co nie znaczy że pojęcie grzechu się przez to rozmywa. :) Całe szczęście.

Homoseksualizm jest grzechem co nie znaczy, że homoseksualista nie może przestać grzeszyć i zostać świętym.
  • Odpowiedz
via Android
  • 3
@Bartholomew Niepojęta jest dla mnie chęć przynależności osób LGBT do społecznosci, ktora tak ewidentnie ich nie chce w swoich kręgach takimi, jakich w założeniu stworzył ich Bóg.

A zakonnicy i księża akceptujący w swoim gronie osoby LGBT i nienawołujący ich do zmiany orientacji, zaslugują na potępienie.

To co piszesz dla mnie ateistki pokazuje, ze kościól to jedynie zbior reguł stworzonych przez człowieka dla człowieka.
  • Odpowiedz
Podejście do osób LGBT w światłym kraju ze światłymi duchownymi, kierowanymi miłością do bliźniego.


@Wjolka:

Ciekawe który kościół pójdzie do piekła ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Arizona12:

Wiecie, tak naprawde wiekszosc polskiego kosciola kieruje sie miloscia blizniego i tym co mowi Katechizm - grzech potepiac, grzesznika nigdy, LGBT traktowac z szacunkiem i empatia bo nie maja lekko. To purpuraci sa na tyle durni ze pakuja sie w
  • Odpowiedz
A zakonnicy i księża


@Wjolka: xD

Niepojęta jest dla mnie chęć przynależności osób LGBT


Ja nie widzę takiej chęci (niestety).

kościól to jedynie zbior reguł stworzonych przez człowieka dla człowieka


A być może. Ale są to wyraźnie określone reguły i nikt nie powinien mieć pretensji, że członkowie kościoła katolickiego chcą by te reguły pozostawały niezmienne. Z resztą - powstało tyle innych cudownych kościołów, że zupełnie nie mam pojęcia czemu się ludzi
  • Odpowiedz
Na dziś niechęć do posiadania dzieci u ludzi zdolnych do rozrodu także jest czymś sprzecznym z głównymi instynktami gatunku.

Czy to czyni tych ludzi mniej wartościowymi?


Tak. Niechęć ta jest wyjątkiem a nie cechą całej grupy. I nikt w jakimkolwiek normalnym państwie nie zachęca poprzez politykę do zaniechania bycia płodnym, do zaniechania rozmnażania przez heteroseksualnych czy do zachowań które miałyby promować zachowania homoseksualne.

Więc tak - LGBT są niepełnowartościowi społecznie. Tak jak
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Bartholomew Tez tego nie rozumiem. Nie naleze do grona osob LGBT a nie bylabym w stanie zaakceptowac reguł panujących w kosciele katolickim (ani w zadnej innym wyzaniu na chwile obecną). Na całe szczęście dziadkowie i rodzice także mieli z tym problem.

@DryfWiatrowZachodnich ten ostatni akapit kieruj raczej do @Bartholomew bo o ile dobrze rozumiem to on w taki sposob postrzega koscioł rzymskokatolicki, ze grzechy wykluczają grzesznika.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@spluczka Ale to nie jest bój o to czy ktoś jest pełnowartosciowy społecznie. Tu zalezy jakie kryteria przyjmiesz - bo nieskalany pracą ojciec piątki dzieci, ktore takze pracy niepodejmą, są dla mnie mniej przydatni społecznie niż bezdzietna osoba homoseksualna.
Gdy chcą wg Twoich kryteriow stac się bardziej przydatni społecznie (adopcja - odciazenie panstwa w lozeniu na utrzymanie, wychowanie kolejnego obywatela placącego podatki) - odbiera się im tę mozliwosc.

Dla mnie problemem jest
  • Odpowiedz
@Wjolka: Nie wiem, ale mi jako katolikowi jest strasznie przykro, że osoby duchowne jak i katolicy kierujący się nauczaniem Jezusa czyli zwyczajnie przekazem miłości do bliźniego tak łatwo nienawidzą kogoś, kto kocha inaczej. Szkoda, że tak niszczą PR kościołowi.
  • Odpowiedz
Ale to nie jest bój o to czy ktoś jest pełnowartosciowy społecznie. Tu zalezy jakie kryteria przyjmiesz - bo nieskalany pracą ojciec piątki dzieci, ktore takze pracy niepodejmą, są dla mnie mniej przydatni społecznie niż bezdzietna osoba homoseksualna.


@Wjolka: Dla Ciebie może być co chce.
Pomijając już że tego rodzaju porównania jednostek ze sobą nie mają sensu - bo nie mówią nic o procesach zachodzących w społeczeństwie więc z punktu widzenia
  • Odpowiedz
bo o ile dobrze rozumiem to on w taki sposob postrzega koscioł rzymskokatolicki, ze grzechy wykluczają grzesznika


@Wjolka: Tylko jeżeli sam grzesznik chce trwać w grzechu. To nie jest mój wymysł, tylko po prostu tak jest.
  • Odpowiedz
Nie wiem, ale mi jako katolikowi jest strasznie przykro, że osoby duchowne jak i katolicy kierujący się nauczaniem Jezusa czyli zwyczajnie przekazem miłości do bliźniego tak łatwo nienawidzą kogoś, kto kocha inaczej. Szkoda, że tak niszczą PR kościołowi.


@erixon: szczegolnie ze nienawisc do grzesznika a nie jego grzechu to naprawde droga zupelnie niechrzescijanska. Osobiscie mi tez strasznie przykro.
  • Odpowiedz
@DryfWiatrowZachodnich: Nie wiem, może nie jestem idealnym katolikiem, nie muszę nim być, ale uważam, że nawet jak ktoś tej samej płci się kocha, uprawia seks i jest szczęśliwy to w kolejce do nieba będzie na równi z osobą hetero, czy osobą aseksualną. Bóg na pewno ma ciekawsze rzeczy do roboty niż zaglądanie komuś do łóżka i ludzie też powinni mieć ciekawsze rzeczy do roboty xD
  • Odpowiedz
Nie wiem, może nie jestem idealnym katolikiem, nie muszę nim być


@erixon: i dobre podejscie, wszyscy jestesmy grzesznikami ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wazne jest aby podazac droga chrzescijanska na tyle, na ile w danym momencie mozemy.

Co do reszty, uwazam podobnie. Zreszta, co do homoseksualizmu, to sa doslownie 2-3 wzmianki w ST... i 3 sprawy:
1. czytalem ze sa glosy iz ten fragment trzeba interpretowac w kontekscie,
  • Odpowiedz
@Wjolka: Czyli że austriaccy biskupi katoliccy nie mówią podczas kazań o "tęczowej zarazie", "neomarksizmie", "cywilizacji śmierci", "grzechu sodomii", "promowaniu grzesznych zachowań", "walce z prawem naturalnym" i o konieczności sprzeciwiania się inwazji lewactwa i obrony ojczyzny przed groźnymi trendami, jak polscy? I że ich przekaz jest inny niż przekaz Jędraszewskiego, Deca, Frankowskiego, Dzięgi, Depo, Regmunta, Śmigiela, Michalika, Dydycza, Gądeckiego i Mokrzyckiego?

Odnośnie komentarza o stagnacji, to tu akurat mocno przesadzasz. W ciągu
  • Odpowiedz
@Wjolka: Wiedeń, czyli część dawnego Imperium Austro-Węgierskiego już od dawna był wielokulturowy, wieloetniczny oraz tolerancyjny.
Temu też Pan Hitler pisał o tym z "obżydzeniem" w swojej książce i zwracał uwagę na "żydowskie" gazety, które plują na Cesarza i Niemcy, i nie są patriotami tylko wrogami.
  • Odpowiedz