Wpis z mikrobloga

@gorszy_koniec_ukladu_pokarmowego: miałem to. Do tego byl jeszcze jakiś mały podręcznik skauta z protipami typu jak rozpalić ognisko, jak zrobić hamak z koca i liny, jak zbudować szałas, itp. Mega pobudzało wyobraźnię i chęci na przygody. I jeszcze były świetne komiksy podzielone na kilka numerów gdzie rozwiązywali jakieś zagadki i odwiedzali tajemnicze miejsca. Wakacje z Kaczorem Donaldem... Ech, nostalgłem