Wpis z mikrobloga

@BolecFabryka: O radości iskro bogów
Kwiecie elizejskch pól
święta, na twym świętym progu staje nasz natchniony chór.
Odkąd zakończyłem odwyk przestałem mieć koszmary
Byłem w nim w zbroi na koniu z obnazonym mieczem
Gnałem na koniu na nich, czułem koński pot oraz ich oddechy
Ciągi alkoholowe były długotrwałe, czesto zakończone pobytem w szpitalu
Budziłem się i nie było nic.
  • Odpowiedz
@tankowiec_lotus :(
Koszmary na odwyku, zgroza.
Ja tu swój opisałem o byko-stworze i drutach brr...
#!$%@? te wycie! Tak głośne! Tak przeraźliwe!
Te wnętrzności rozciągane...
Cholera jasna.
https://www.wykop.pl/wpis/58646445/abstrakcja-zubr-apokalipsa-jezdzcyapokalipsy-sztuk/

Jeszcze jeden miałem z odpadającą głową, taką osobę jakąś ciągnął rydwan, i w łajnie się zapadał,
ale pędziło to coraz szybciej, klatka z ludźmi i oni zaczeli tak piszczeć, jakby śpiew, i tam była cyganka
i coraz szybciej to pędziło i jakby ją ciągneli
  • Odpowiedz