Wpis z mikrobloga

@chixi: Też znalazłem małego kota. Założenie było takie, że go podkarmię i puszczam go wolno, bo wieś to sobie będzie na luzaku żył na wolności. Okazało się, że zaawansowany koci katar. Nie udało się uratować wzroku. Na moje oko widzi tylko jakieś światło, plamy. Ma całe czarne oczy, bez źrenic itd. No więc został w domu. Ale najpierw nauczył się poruszać po domu, potem po podwórku, a teraz śmiga sobie na