Wpis z mikrobloga

Mieszkam i pracuje w Berlinie, a wlasciwie tuz pod, ale w obrebie aglomeracji i z S-Bahnem pod drzwiami. W Niemczech bylem jeszcze dwa razy w Monachium na kilka dni i raz na 3 dni w Hamburgu. Odkad troche gadam po niemiecku, to rozgladam sie za inna praca. Sporo jest ogloszen z mniejszych miast typu Augsburg, Darmstadt, Koblenz, Würzburg, Bielefeld. Jak sie zyje w takich niemieckich srednich miastach? Obawiam sie, ze moze byc troche nudno, sztywno i zycia posrod ludzi starszych ogolnie, a w pracy wolno i po staremu. Czy te miasta sa jeszcze w miare nowoczesne, dynamiczne, maja infrastrukture, zycie kulturalne, osrodki edukacyjne i sportowe, mlode rodziny i rozrywki dla mlodych, osrodki R&D, i da sie tam dobrze zyc bedac po 30stce, czy powoli sie zwijaja i wymieraja i sa takimi odpowiednikami naszych Radomiow, Sosnowcow, Grudziadzow, Siedlc i Wloclawkow?
#niemcy #emigracja
  • 7
@wykop_lub_zakop: Mieszkam niedaleko Darmstadt i z tego co się orientuję to nie brakuje tam młodych ludzi. Kilka dobrych uczelni w tym bardzo dobra politechnika. Na pewno znajdziesz tam siedziby kilku sporych firm chemicznych i farmaceutycznych: główna siedziba Mercka, jest też PG czy Bayer. Jak z innymi branżami nie wiem, ale z uwagi na uniwersytecki charakter tego miasta podejrzewam, że nie gorzej. No o Frankfurt blisko, a tam to już jest w
@erni13: @kaciuk: Dzieki, wlasnie o takie odpowiedzi mi chodzi. No Berlin tylka nie urywa, w Hamburgu tez mi sie srednio podobalo, ale bylo widac, ze juz jest lepiej. Skoro nie znam Niemiec, to zastanawiam sie gdzie sie obecnie najprzyjemniej zyje i przyszly mi do glowy wlasnie takie srednie miasta. Gdzies musza byc te slynne niemieckie srednie i wieksze, zorganizowane i innowacyjne firmy i wysoki poziom zycia, bo jak na razie,