Aktywne Wpisy
smutny_kojot +779
Julia Von Stein, kolejna królowa życia #tvn, zmieszała z gównem pracownika McDonald's, bo poprosił ją o zgaszenie papierosa i wrzuciła to na igs. Teraz przeprasza, bo coś nie pykło i to ona zebrała cały hejt. Jak ta stacją to robi, że wynajduje takie okazy #p0lka i promuje je.
#afera #bekazpodludzi #patologiazewsi #patologiazmiasta
#afera #bekazpodludzi #patologiazewsi #patologiazmiasta
Ostatnio zwierzał mi się kolega (równolatek, czyli 36 w tym roku). Jego narzeczona okropnie się roztyła, 15 kg w kilka lat - i tyje dalej. Nie mają dzieci, ale mają wspólny kredyt na mieszkanie wzięte 3 lata temu. Kolega próbował wszystkiego, ale jego narzeczona przeszła już do trybu "miś usidlony, to po co się starać" i nawet na rower nie chce wyjść. Kolega stracił do niej pociąg i nie widzi szans na
Kiedy ziomek powinien wrócić na rynek matrymonialny?
- Od razu (36 lat), wiek najważniejszy 44.4% (271)
- Po ogarnięciu się (38 lat) 55.6% (339)
Okolice roku 2004. Lato. Śpię sam w całym mieszkaniu, rodzice w pracy na nocce (PKP nie śpi). W moim pokoju jest piętrowe łóżko, śpię na dolnym. Położyłem się jakoś po 22, obudziłem się w środku nocy, jeszcze jest ciemno. Poczułem, że jest zimno jak cholera. Wyszedłem z łóżka, zamknąłem okno i znów się położyłem.
Leżę, zasypiam i nagle słyszę głośne westchnięcie. Coś jak taki głośny oddech przez sen. Rozbudziłem się spanikowany, patrzę na budzik, jest wpół do czwartej. Niemożliwe, żeby rodzice już wrócili! #!$%@?, słyszałem to, jakby było z górnego łóżka. Odczekałem chwilę wstrzymując oddech i nasł#!$%@?ąc. W końcu doszedłem do wniosku, że albo się przesłyszałem albo chrapanie sąsiada przez sufit usłyszałem. Uspokoiłem się i zasnąłem.
Rano nie pamiętałem o tej sytuacji. Siedzimy z rodzicami przy śniadaniu, rozmowa z mamą:
M: O której poszedłeś wczoraj spać?
PJ: Jakoś po 22.
M: Oglądałeś telewizję?
PJ: Nie, tylko sobie pograłem na kompie, telewizora nawet nie włączałem.
I w tym momencie mama powiedziała coś, co sprawiło, że prawie dostałem zawału…
Ja #!$%@?ę, miałem nocnego gościa? Lunatykowałem?
A jeszcze sama w mieszkaniu jestem :(