Wpis z mikrobloga

Ale ten rower to bjeda... Miałem takiego i byłem bardzo szczęśliwy przez 2 tyg aż się trójkąt #!$%@?ł. Na szczęście wujek spawacz zespawał urwane elementy ale nuwka sztuka już była spawana. Radość spadła do min. bo miałem świadomość, że ten gruz może się zesrać w każdej chwili, no i te ukopcone elementy w nowiutkim rowerze...
@bibsz: czasem po mieście można się przejechać, nawet nie jeździ się tak źle

@mayek: szczerze mówiąc nawet nie myślałem o zakładaniu oryginału, musiałbym dokupić, bo go nie było, a jednak czasem bym chciał się nim przejechać i podejrzewam, że oryginalne nie byłoby zbyt wygodne

@Wmordejerza5000: to prawda, typowa technologia i trwałość PRL, największa bolączka to korba, z jednej strony ramie korby jest zespolone z zębatką, a z drugiej na
@mayek: przełożyłem z górala po prostu

jakbym miał kupować to pewnie jednak bym wziął ten oryginał, chociaż na aukcjach bida, a ogólnie jak dobry stan części to sobie liczą jak za złoto :) a już i tak kilka części dokupywałem to taniej by wyszło kupić drugiego składaka i skompletować jednego