Wpis z mikrobloga

17/28 – Tarnica 1346 m n.p.m. (Bieszczady)
Data: 24.05.2021
Trasa: Wołosate, parking (szlak czerwony/niebieski) -> Wołosate (szlak niebieski) -> Przełęcz pod Tarnicą (szlak żółty) -> Tarnica (szlak żółty) -> Przełęcz pod Tarnicą (szlak czerwony) -> Szeroki Wierch (szlak czerwony) -> Przełęcz pod Tarnicą (szlak niebieski) -> Wołosate (szlak niebieski/czerwony) -> Wołosate, parking (szlak niebieski/czerwony).
Długość trasy: 12,4 km
Suma podejść: 717 m

Korzystając z okazji (i okna pogodowego) postanowiłem zaatakować najbardziej wysunięty na wschód szczyt w #kgp. Czasu nie było dużo, więc zdecydowałem się na krótszy, niebieski szlak z Wołosatego, choć może w przyszłości spróbuję przejść czerwonym z Ustrzyk Górnych. Na początku szlaku na Tarnicę jest punkt poboru opłat za wstęp do parku narodowego, można przy okazji podbić pieczątkę i skorzystać z toalety (ta ostatnia była akurat za darmo). Początkowy kilometr (zdjęcie w komentarzach) jest prawie zupełnie płaski, tuż po nim wchodzi się do lasu, który rozpoczyna pierwsze, dość lekkie podejście. Po około 500 metrowym wypłaszczeniu w okolicy wiaty turystycznej, zaczyna się główny odcinek trasy do wspinaczki.

A właściwie nie do końca można nazwać to wspinaczką. Niestety dla mnie, powtórzyła się sytuacja ze Szczelińca, gdzie zostałem uraczony wejściem po „schodach”, które w przypadku bieszczadzkiego szczytu istnieją tam od kilku lat. Później doczytałem w internecie, że zabieg ten służył nie umasowieniu turystyki na tym obszarze (choć niewątpliwie jest to uboczny skutek powstania stopni na szlaku), a ochronie całego masywu przed erozją. Odkładając na bok dyskusje czy tak powinien wyglądać górski szlak czy nie, ta dość krótka trasa wymęczyła mnie w negatywnym znaczeniu tego słowa i potwierdziła, że maratony po schodach raczej nigdy nie będą dla mnie. Przynajmniej piękne widoki okolicy zrekompensowały wysiłek. Jeżeli będę miał możliwość pojechania w Bieszczady, przetestuję dalszy odcinek niebieskiego szlaku w stronę Bukowego Berda lub czerwonego w stronę szczytów Halicz i Rozsypaniec. Jak ktoś był na tych trasach, zachęcam do podzielenia się swoimi wrażeniami.

Przy okazji, schodząc z Tarnicy i zbierając się w drogę powrotną niebieskim szlakiem, odbiłem na chwilę w stronę czerwonego i wspiąłem się na Szeroki Wierch, z którego zrobiłem zdjęcie Tarnicy (zdjęcie główne).

#koronagorpolski #bieszczady #gory
Pobierz WR9100 - 17/28 – Tarnica 1346 m n.p.m. (Bieszczady)
Data: 24.05.2021
Trasa: Wołosat...
źródło: comment_1625980851nr5WrFIUlKXPBaQRBFIHg5.jpg
  • 17
@WR9100: Szedłem z pięć lat temu czerwonym szlakiem całą pętlę z Ustrzyk przez Tarnicę, Berdo, Wołosate i dalej niebieskim z powrotem do Ustrzyk i z tego co pamiętam to mimo kiepskiej pogody odcinek w okolicach Halicza zrobił na mnie największe wrażenie z całej wędrówki przez Bieszczady. Może też dlatego, że to był czerwiec i nie spotkałem po drodze ani jednego człowieka.
@WR9100 widzę na zdjęciu że na szczycie Tarnicy ludzie po ubierani,w lecie. Jak tam z pogodą było?
Wybieram się tam pod koniec sierpnia, muszę się zastanowić co wziąć z ubrań.
@WR9100: Pierwsza połowa czerwonego z Ustrzyk jest nudna, nie mogłem doczekać się jakiś widoczków, ciagle monotonne podejście po równej drodze. Dopiero powyżej granicy lasu, po minięciu wiaty na odpoczynek zaczyna się przyjemny szlak. :)
@WR9100 ta bajka z tą ochrona przed erozja gdy robi się mały paseczek schodów na wielki masyw zawsze mnie bawi. Nie wierzyłem w to gdy powstało, nie wierzę dalej.
No nie lubię schodów w górach, psują mi frajdę. I chodzi się znacznie lepiej po zwykłej lub kamienistej ścieżce. Nic to, mam wspomnienia :)
Tarnica fajna sprawa, za każdym razem jak byłem to ja zaliczałem, nie patrzyłem na Twój wpis ale w okolicy
@WR9100: Polecam ruszyć z Wolosatego na Przełęcz Bukowską, potem przez Halicz i Rozsypaniec, Tarnica, powrót przed Bukowe Berdo i zakończenie w Pszczelinach albo Muczne. Trasa jest bardzo długa (ok 30km) początek Wolosate-Przełęcz jest trochę męczący ze względy na ciagle jednolite podejście. Fragment od Przełęczy Bukowskiej do Przełęczy Goprowkiej jest bardzo przyjemny z wieloma widokami. Dalej polecam odpocząć pod wiatą przy schodach na Siodełko, po wejściu na Tarnicę wrócić znowu na PG,
ta bajka z tą ochrona przed erozja gdy robi się mały paseczek schodów na wielki masyw zawsze mnie bawi. Nie wierzyłem w to gdy powstało, nie wierzę dalej.


@misthunt3r: schody mają takie samo zastosowanie jak kładki (takie jak na zdjęciu) na terenach podmokłych.
Doskonale to widać w miejscach gdzie zbiera się woda i robią się kałuże. Nagle ze ścieżki szerokiej na 1-2 metry robi się nawet 6 metrowa przestrzeń, bo wszyscy
Pobierz framugabezdrzwi - > ta bajka z tą ochrona przed erozja gdy robi się mały paseczek sch...
źródło: comment_16260031230UcWiLOneLmrQdBPTBQ7qk.jpg
@Hellvis: na pewno pogoda miała znaczenie, w czasie mojego wejścia ludzi była masa i to zarówno z czerwonego, jak i niebieskiego szlaku. A był to mimo wszystko poniedziałek jeszcze poza właściwym sezonem.
@lukas83: na dole było jakieś 25 stopni, na szczycie kilka stopni mniej, ale też ciepło. W ogóle ten dzień był znacznie cieplejszy i ładniejszy niż parę dni wstecz i później.
@majkel_dzekson: nawet nie miałem wpływu na wybór
@WR9100: Wolosate przy niebieskim szlaku i Ustrzyki Górne na czerwonym w stronę Szerokiero Wierchu. Na innych nie widziałem, aczkolwiek ostatnio (początek maja), na Siodełku stoi laska i pyta „czy kupiliście bilet na dole”, gdy chcesz na Tarnice wejść. Jak nie kupiłeś, możesz u niej kupić