Wpis z mikrobloga

W #footballmanager, poza promowaniem wychowanków z akademii, największą satysfakcję sprawia mi, jak w drużynie istotną rolę zaczynają odgrywać zawodnicy o dość egzotycznych powiedziałbym narodowościach. Aktualnie gram sobie w #fm20, jestem w trzecim sezonie po awansie do Premier League i w drużynie mam:

- podstawowy lewy obrońca z Cypru,
- podstawowy stoper/ zmiennik na lewej obronie z Turkmenistanu. Chociaż tu ciekawostka, bo kupiłem bo z Charleroi, ma też belgijskie obywatelstwo dlatego nie miałem problemu z pozwoleniem na pracę.

Poza tym w kadrze mam też 19-letniego napastnika z Tuvalu. Zakontraktowałem go z wolnego transferu w wieku 16 lat, ale nie mógł liczyć na pozwolenie na pracę więc dwa lata spędził "na testach" ( ͡° ͜ʖ ͡°), a potem rok wypożyczenia do Australii sprawił, że wreszcie zaczął grać w kadrze i dostał pozwolenie na prace.

I na deser, w bieżącym okienku wydałem 5 mln euro na 18-letniego napastnika z Andory o nazwisku David Silva. Traktuję go raczej jako zmiennika dla swoich gwiazd, ale już w trzech pierwszych meczach trzy gole strzelił i zaliczył tyle samo asyst więc nie jest źle.
  • 6
  • Odpowiedz
@aut91: też uwielbiam egzotycznych zawodników. Ostatnio strasznym zawodem dla mnie było, że upatrzony bramkarz z Uzbekistanu przyjął niemieckie obywatelstwo. Pewnie naturalizacja czeka też wychowanka, reprezentanta Madagaskaru.
  • Odpowiedz