@bastek66: Zasadniczo stary też był reklamą ¯\_(ツ)_/¯ A i nie ma cycków teraz... i gość jest trochę za bardzo przekreskówkowany. Jednak to nie główny problem tego filmu.
July 15, 2021 Watching 'Space Jam: A New Legacy' is like being trapped in an explosion at a paint store. The experience is visually painful and not at all funny.
@bastek66: problem jest tylko jeden. Stawianie nostaligcznego wspomnienia Space Jam, które było generalnie gównem, ale zjadliwym tak wysoko. A to co teraz zrobił WB to dojenie krowy. Nikt poważny nie powienien tego gówna oglądać, tak jak olać należało te wszystkie koszykarskie sraki w postaci Kyriego Irvinga starego dziada, czy Shazamy spasionego Lakera.
@bastek66: @Kosciany: @iAmTS: Nowy Space Jam dostał dokładnie taką samą ocenę jak stary Space Jam. Z drugiej strony artykuły opierają się na recenzjach z Rotten Tomatoes, który nie jest wiarygodnym wskaźnikiem oceny filmu, a też same recenzje wyglądają tak, jakby oceniali zwiastuny filmu, a nie sam film.
Oglądałem, naprawdę jest dramat, nie miałem wielkich wyobrażeń. Nastawiałem się na średnią bajkę ale może jakieś fajne odwołania do jedynki, zaskakujący aktorzy poboczni, nic z tego. Graczy NBA poza ich animowanymi wcieleniami było widać dosłownie przez sekundke, w jedynce oprócz scen z Barkleyem w kościele czy na boisku, mieliśmy jeszcze ich spowiedzi u analityków, dwa mecze NBA itd. to musiały być fajne dodatki dla kogoś kto w NBA siedział, do
@piotr-zbies: IMDB, Space Jam: 6.5. New Legacy: 4.3. Jak sprawdzałem dwa dni temu, to miał 4.1. Obejrzałem 30 minut, potem przewinąłem do godziny i ostatecznie wyłączyłem. LeBrona nie da się oglądać na srebrnym ekranie, jest gorszym aktorem od Beyonce.
A i nie ma cycków teraz... i gość jest trochę za bardzo przekreskówkowany.
Jednak to nie główny problem tego filmu.
July 15, 2021
Watching 'Space Jam: A New Legacy' is like being trapped in an explosion at a paint store. The experience is visually painful and not at all funny.
Kto to konsumuje sam sobie jest winny.
Ja bym poczekał na recenzje z IMDB.
@piotr-zbies
Oglądałem, naprawdę jest dramat, nie miałem wielkich wyobrażeń. Nastawiałem się na średnią bajkę ale może jakieś fajne odwołania do jedynki, zaskakujący aktorzy poboczni, nic z tego. Graczy NBA poza ich animowanymi wcieleniami było widać dosłownie przez sekundke, w jedynce oprócz scen z Barkleyem w kościele czy na boisku, mieliśmy jeszcze ich spowiedzi u analityków, dwa mecze NBA itd. to musiały być fajne dodatki dla kogoś kto w NBA siedział, do