Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Costello: coś najstarszego - zapach jakiegoś pudru/kremu dla dzieci. Wiem bo przypadkiem raz poczułem ten zapach w sklepie i momentalnie mnie przeniosło do tego jak miałem 3 lata (tak szacuję).
A wspomnienie takie graficzne/sytuacyjne to musiałbym mocno pomyśleć, bo teraz nic mi nie przychodzi do głowy xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Costello:

Zepsuł mi się rower, dziadek go naprawiał w stodole, a później przyjechała mama i mówiła do babci, ze zapisała mnie do szkoły.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Costello: wspinałem się na meble w kuchni żeby dobrać się do niesamowicie smacznego żelu w tubce. Jakieś witaminy dla dzieci. Udało mi się wdrapać na blat w kuchni, a następnie na lodówkę. Na koniec tylko pamiętam wzrok babci jak stoi przed wejściem do kuchni i się patrzy co ten mały wariat wyprawia.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Costello: jak tata mnie nosił na rękach wieczorem, mama wtedy prasowała pościel, a w tle leciała płyta Innuendo Queenów. Pewnie miałam jakieś 2 albo 3 latka, bo wspomnienie jest ze starego mieszkania rodziców.
  • Odpowiedz
@Costello: Jak stałam na podłodze i mama mi wiązała ceratkę na biodrze. Zawiązała, poklepała mnie po pupie, a ja podbiegłam do łóżka i wdrapałam się do niego (miało ścianki z siatki, żebym nie wyleciała. Czyli musiałam być raczej mała).
A wiązała ceratkę, bo ja jestem stara i za dzieciaka nie było pampersów, tylko tetrowa pielucha + ceratka, żeby nie poszło w pościel jak bym nasikała ;)
  • Odpowiedz
@Costello: Wiek około 2 lata. Wyszłam sama z wózka i podreptałam z pokoju do kuchni, gdzie siedzieli moi rodzice przy stole i oglądali telewizor, który stał na lodówce xd byłam niższa niż stół, więc widziałam tylko blat od dołu. Nie wiem o co mi chodziło, ale pamiętam jak tym swoim donośnym, dziecięcym głosem pytam "MAMO CO JEST NA STOLE?". Mama miała mnie gdzieś, więc powtarzałam do skutku 'co jest na stole?',
  • Odpowiedz
@Costello: Jak leżałem w łóżeczku, patrzyłem na rodziców i dziadków, którzy pytali mnie jak chcę się nazywać. Na te które mi się nie podobały reagowałem negatywnym grymasem i marudzeniem, a jak jedno spodobało mi się najbardziej to zacząłem się cieszyć. Można powiedzieć, że sam sobie wybrałem imię ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Costello: siedzę w kuchni, na takim wysokim stołku dla dzieci, i patrzę na tatę jak otwiera wysoko zawieszoną szafkę i wyciąga z niej butelkę i kaszkę, żeby mi ją zrobić ʕʔ

Kolejne, z bardzo wczesnego dzieciństwa, to jak dziadek poślizgnął się na nowolakierowanej podłodze w naszym nowym domu i przeleciał przez oszklone drzwi. Pamiętam, że mama krzyczała, żeby nie podchodzić, bo się pokaleczę, a na dziadka siwych
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Costello: Drewnianą huśtawkę zawieszoną na jabłoni przy domu, która miała taką zasuwaną bandę, żebym nie wypadł. No i przycięła mi palec. Ze 3 lata pewnie miałem.
  • Odpowiedz