Aktywne Wpisy
limitless93 +67
Twoja dziewczyna wymienia pikantne wiadomości z żonatym typem z pracy.
Kończysz związek.
Informujesz żonę tego gościa co się odwala czy nie?
#kiciochpyta #zwiazki #rozowepaski
Kończysz związek.
Informujesz żonę tego gościa co się odwala czy nie?
#kiciochpyta #zwiazki #rozowepaski
Fennrir +141
Niezła #patodeweloperka w #katowice przebijająca chyba nawet wrocławskie nadbudówki: trzykondygnacyjna nadbudowa stanowiąca połowę wysokości budynku. Kamienice są w ewidencji, ale konserwator najwyraźniej problemu nie widzi, co innego gdyby szaraczek chciał wymienić okna, wtedy już by była "ingerencja w wygląd zabytku". IMO powinien być bezwzględny zakaz nadbudowywania zabytkowych kamienic (z jedynymi dopuszczalnymi wyjątkami w celu odtworzenia oryginalnej wysokości czy wyrównania pierzei), bo to co się dzieje w ostatnich latach to jest kompletna patologia.
Hej, mam rozkmine po wiecie czym i prosze zeby ktos madry rozwial moje watpliwosci albo jak sie okaze ze jestem geniuszem to zeby wprowadzil ten pomysl w zycie.
Okej, zacznijmy od tego ze slyszalem iz jacht zarejestrowany w danym kraju pod jakas tam banderą powoduje ze na terenie tego statku panuje prawo tego kraju, czyli powiedzmy ze zarejestruje statek np. W holandii to znaczy ze moge otworzyc na jachcie coffe shop i wprowadzac tam ludzi za kase i sprzedawac im na srodku morza specyfiki zeby sobie palili? To bylby swietny biznes, robisz turnus po calym polskim wybrzezu i reklamujesz sie jako polska holandia na morzu, taki bar z roznymi gatunkami, bilet wstepu na 2 godzina wycieczke to powiedzmy 100zl i plyniesz sobie wokol obrzeza i kupujesz sobie to co chcesz i spedzasz fajnie czas samemu albo z ziomkami. Dobra sprowadzcie mnie na ziemie bo nie wierze ze to moze byc legalne xD
Komentarz usunięty przez autora
Takie rozkminy mieliśmy z kumplem po jaraniu już 20 lat temu. W sumie to nie wiem co stoi na przeszkodzie, skoro działały te statki aborcyjne...
Tutaj chodzi raczej głównie o sensowność ekonomiczną, bo jak już ktoś wspominał taki statek musiałoby być daleko od brzegu i impreza musiałaby być dość droga i mało kto by się na to zdecydował.
Mówiono na to bodajże "Rum Row"
Jednak to totalnie inna skala. Kraj liczący setki milionów obywateli rządnych alkoholu vs malutka polsza w która popytu na marihuanę aż tak wielkiego nie ma.