Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki!

Od dłuższego czasu śledzę tag #motoryzacja gdyż chcę kupić samochód. No i na chwilę obecną po przeczytaniu weselu postów i wątków mam totalny mindfuck. Wychodzi na to, że jak nie masz 150K albo samochodu salonowego od kogoś z rodziny / znajomych, to na tapecie są wyłącznie same szorty, z cofanym licznikiem, kilogramem szpachli i zapewne, już niedługo, suszone po powodzi z Helmutowa.

Czy ktoś jest w stanie dać po koleżeńsku wskazówki na co zwrócić uwagę, może gdzie szukać poza otomoto i pokrewnymi portalami, gdy chcę kupić samochód, który spełniłby przynajmniej kilka z tych warunków:

- budżet: ok. 75K, może być max. do 90K gdy warto dołożyć do lepszego silnika, czy jakiegoś polifta, albo wyjątkowej perełki itepe.

- typ nadwozia: DUŻY. Na myśli mam coś pokroju SUVa, dużego Jeep'a. Wizualnie ideałem jest klasa G i Land Rover Discovery 3 GEN, a i Volvo XC90 nie pogardzę ale zejdźmy na ziemię - szukam samochodu do 90K MAX! więc pewnie zakończy się na jakiejś Toyocie, Hondzie lub Nissanie Navarze. Generalnie ma być duży i kanciasty Chciałbym bez problemu móc przewozić w nim coś więcej niż fotel podczas przeprowadzki. A i jakby po złożeniu wszystkich siedzeń dało się tam awaryjnie w miarę wygodnie przespać (zrobić z niego taki mikro-camperek).
Trumna na dach to będzie pierwsze co następnie kupię.

- silnik diesla zdecydowanie odpada; chcę go koniecznie zagazować, ze względu na dzienny przebieg >100km dojazdów do pracy i z powrotem

- mam zaufanego mechanika który ogarnie mi cały serwis (rodzina), ale nie chcę z nim szukać tego samochodu (trochę twardogłowy gość, robotę robi dobrze, ale jest strasznie męczący na co dzień)

- weekendowe wypady za miasto na nieutwardzone drogi bardzo miłe widziane

- oczywiście chciałbym, by serwis nie przyprawił mnie o bezsenność ze względu na koszta...

Cały czas naiwnie myślę że kupię w tej kwocie jakiegoś Land Rovera Disco 2, ale to raczej marzenie ściętej głowy, a na dodatek non stop czytam o kłopotliwym zawieszeniu pneumatycznym, którego naprawa kosztuje fortunę.

Czego szukać, by nie pluć sobie w brodę za pół roku? Na pewno chciałbym pojeździć tym samochodem minimum 5 lat i nie wrzucać w tym czasie w niego połowy równowartości

Jak myślicie - znajdzie się coś sensownego w tej kwocie, co byłoby bliżej niż dalej powyższych wytycznych, czy może dać sobie spokój, dozbierać do 115K i poszukać za rok? Niby się nie pali, bo 1 samochód już mamy, ale mieszkając pod miastem, kłopotliwe jest dojeżdzanie do pracy we dwójkę, zwłaszcza gdy są to wręcz przeciwnie kierunki. A ja na dodatek zbieram na ten samochód od wielu lat i coraz bardziej mnie ciśnie, by jeszcze w tym roku domknąć temat.

Z góry dziękuję za wszelkie sugestie / opinie.

#pokazauto #samochody #kupautozmikro #mechanikasamochodowa #offroad #camper
  • 20
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@mimesium: co do modelu to nie pomogę, ale jeśli chodzi o źródło to może warto wejść we współprace np z autoklasa? Przy tym budżecie ich prowizja nie zaboli tak mocno, a zawsze to bezpieczniej niż szukać na własną rękę
  • Odpowiedz
@mimesium: uwazaj nie zagazujesz wielu aut na bezposrednim wtrysku! a compassa ma kumpel mój, małe toto, imo jak masz 95k to poleć w coś starszego, oddaj na serwis, wyremontuj całe auto i jeździj kolejne 15 lat, trudno znalezc nowe autka takie jakie chcesz, spojrz np na grand cherokee 2 / 3
  • Odpowiedz
Kupno używanego auta w PL to jak chodzenie po polu minowym.
Jak używane to kupowałbym tylko od zaufanej osoby/rodziny.
Ja takiej nie miałem (w sensie zaufane osoby nie miały interesującego mnie auta) zszedłem z marzeniami na ziemię, kupiłem nówkę z salonu i od 2 lat mam święty spokój czego i tobie życzę.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@mimesium: przecież szukasz właśnie diesla ze względu na dzienne przebiegi xD i suvy wcale nie mają dużo miejsca w środku. Kup grand Voyagera v 3.8l jak koniecznie chcesz benzynę i daj gaz.
  • Odpowiedz