Wpis z mikrobloga

Witam wszystkich z tagu #pianino. Mam pytanie, jak u Was wygląda, lub powinna wyglądać dzienna rutyna nauki gry na pianinie.

Kupiłem sobie pianino cyfrowe Yamaha p-35 (najtańsze z "górnej półki") i zapisałem się na lekcje gry raz w tygodniu jednak teraz ze względu na wakacje mam 2 miesiące przerwy. Zacząłem przerabiać też Alfreda. Problem z Alfredem jest taki, że dawka wiedzy jest zbyt duża w stosunku do materiału służącego do przyswojenia tego materiału.
Chciałbym podzielić sobie tą godzinę lub dwie nauki dziennie na części. Np. przez 20-30min dziennie nauka czytania nut, kolejna część nauka techniki czyli granie scales, nauka gry że słuchu (przygotowuje się do kupna kabla MIDI). Na końcu nauka dowolnie wybranej przez Ciebie piosenki.

Jak to u Was wygląda? Czego się uczyć i jak to sobie poukładać, żeby nie marnować czasu i nie stanąć w miejscu.
  • 22
@Brrrraaa: Co masz na myśli przez naukę czytania nut? Bo to chyba sprawa na godzinę nauki, a potem to już tylko kwestia praktyki, aż osiągniesz biegłość, co już trwa latami.

Granie "scales" to raczej ze skrzypiec, czy gitar, nie z pianina. Warto po prostu sobie podzielić repertuar, jaki grasz, aby znalazły się w nim zarówno jakieś etiudy/preludia nastawione na szlifowanie techniki, jak i rzeczy, które zwyczajnie będą ci sprawiać przyjemność. Wystarczy,
@Brrrraaa: u każdego pewnie wygląda inaczej, ale ogólnie - powinno się zmuszać do ćwiczenia tego, co sprawia największą trudność. I dla samouków prawie zawsze będzie to teoria muzyki i czytanie nut.

Lwią część powinno zajmować granie utworów i tutaj Alfred jest idealny. Mówisz, że za dużo wiedzy, za mało materiału, żeby ją opanować? Tam jeden utwór powinno się ćwiczyć przez kilka dni, a niekiedy nawet kilka tygodni. Czasu aż nadto, żeby
Łącz to jak najmocniej z teorią muzyki, żeby w głowie robiły się połączenia "teraz gram C dur", czy "teraz gram pierwszy akord gamy C dur". a nie "teraz gram ustawienie trzech nut co drugi palec".


@tomtom666: Ło kurna to 20 lat grania na pianinie i nigdy tak nie robiłem xD Masz jakiś pomyśł po co amatorowi taka teoria?

I dla samouków prawie zawsze będzie to teoria muzyki i czytanie nut.


A
@tomtom666
@TenTypZez

Dziękuję Wam za odpowiedź. Dużo jest też materiału na reddicie. Myślę, że dzisiaj usiądę i stworzę dla siebie jakiś schemat nauki. Kupię też jedną z książek które polecałes do czytania nut
@tomtom666. Do tego bardziej przyłoże się do Alfreda, ale myślę, że 2-3 dni na jeden utwór z tej książki na początkowych poziomach to sporo czasu. Oczywiście, jeżeli chodzi o przerabianie tej książki, codziennie wracam do poprzednich lekcji.

Czy
@Brrrraaa: Tej a co to jest ten Alfred, o którym mowa? Bo też pierwsze słyszę.
Jak masz ciśnienie na teorię, to poszukaj sylabusu jakiejś państwowej szkoły muzycznej I stopnia, będzie pewnie najlepiej. Ale imo szczególnie na początku lepiej się skupić jednak na graniu.

2-3 dni na jeden utwór z tej książki na początkowych poziomach to sporo czasu.


Dzielenie tego na czas jest dość arbitralne, przede wyszstkim rób to porządnie, a nie
@Brrrraaa: "teoria muzyki dla bystrzaków" to całkiem przyzwoite wprowadzenie do zagadnienia. Problem z polskimi wydawnictwami jest taki, że są pisane dla ludzi, którzy uczą się od 5 roku życia albo są w szkole muzycznej, nie ma za bardzo wydań dla samouków. Te, które są, w ogóle prawie nie poruszają teorii muzyki.

@TenTypZez: Po co amatorowi? Bo to zajmuje kilka minut dziennie dosłownie, a bardzo mocno ułatwia potem zapamiętywanie utworów czy
Bo to zajmuje kilka minut dziennie dosłownie, a bardzo mocno ułatwia potem zapamiętywanie utworów czy poprawne ich granie.


@tomtom666: Ale tak ci się wydaje, czy masz jakieś konkretniejsze opracowania, według których tak twierdzisz? Bo brzmi jak typowe gadanie wykładowców starej daty, typu "musicie wszystko robić ręcznie, nie obchodzi mnie że teraz komputery macie, ale ja robiłem ręcznie to musiało być super". Tzn, czy po prostu to nie tak, że sobie racjonalizujesz?
@TenTypZez: nie wiem, czy ktokolwiek kiedykolwiek robił badania (pewnie pod kontrolą placebo) nad skutecznością różnych technik nauki. Ale sam wyżej napisałeś, że jak się nauczy czegoś z błędami, to wyplenienie tego będzie kosztować 10 razy tyle pracy, co nauka od początku. To ma zastosowanie do techniki gry, ale też do nauki teorii. Lepiej od początku te kilka minut poświęcać na chociażby podstawy teorii muzyki utworu, który się w danej chwili gra,
nie wiem, czy ktokolwiek kiedykolwiek robił badania (pewnie pod kontrolą placebo) nad skutecznością różnych technik nauki.


@tomtom666: No oczywiście, że robili, bo zwykle metody nauki na tym polegają, że ktoś udowodnił ich skuteczność ( ͡° ͜ʖ ͡°)

To ma zastosowanie do techniki gry, ale też do nauki teorii. Lepiej od początku te kilka minut poświęcać na chociażby podstawy teorii muzyki utworu, który się w danej chwili gra,
@TenTypZez: akurat w muzyce klasycznej nikt badań nie robił, tylko wszystko idzie na zasadzie "kiedyś tak robili to to musi być dobre". Z tego samego względu nie zmienia się kształt instrumentów czy materiały, z których są robione.

Opieram się na tym, jak uczy się na świecie, wszędzie niemal jest łączenie teorii z praktyką, chociaż często jest nacisk na kształcenie pianistów koncertowych, czyli takich, którzy perfekcyjnie zagrają 1-2 kawałki i na tym
akurat w muzyce klasycznej nikt badań nie robił


@tomtom666: No co ty mówisz xd Jest mnóstwo opracowań na temat różnych metod nauki gry na instrumentach, ludzie się tym zajmują od wieków, robią z tego doktoraty i profesury, a ty twierdzisz, że nikt na to nie wpadł, aby weryfikować metody nauki? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z tego co widzę, to po prostu każdy ma własny sposób nauki gry na pianinie. Jeden uczy i uczył się tak, dla niego ten sposób jest najlepszy. Drugi uczył się inaczej i jego sposób jest według niego najlepszy. Koniec konców oboje gracie na pewno na wyższym poziomie i to jest najważniejsze.

Jeżeli chodzi o samą rutny to spróbuję w ten sposób:
1) Na początku rozgrzewka i poprawa techniki poprzez granie skal, arpeggios
Jeszcze zapytam w sklepie o jakąś książkę dotycząca teorii.
Znacie jakieś jeszcze programy do nauki gry że słuchu gdzie mogę podłączyć pianino do tego? Mzoe być android i Windows
@Brrrraaa: a nie prościej co do słuchu muzycznego przerabiać po kolej lekcje w gnu solfege? Tam jest to wszystko ułożone lekcja po lekcji. Nie wiem, po co Ci kable midi, tzn rozumiem, że chcesz coś z nimi ćwiczyć, ale co konkretnie? Na początek uczy się rozpoznawania, jaka jest "odległość" między dwoma dźwiękami. Można się zdziwić, jak błyskawicznie przenosi się to na umiejętność zagrania jakiejś zasłyszanej melodii.

Jak dopiero zaczynasz, to ćwiczenia
@tomtom666 Po zastanowieniu się, co do czytania nut to masz rację. Na razie przerobię Alfreda i dopiero potem będę szlifował ten nuty. Co do programu, właśnie instaluje i dam znać czy to jest to czego oczekiwałem. Może nie trzeba będzie tego kabla ¯_(ツ)_/¯. Dzięki za pomoc, jeżeli macie jakieś uwagi to walcie śmiało, jestem otwarty na konstruktywną krytykę.