Wpis z mikrobloga

Miał ktoś taką sytuację przy zamówieniu z #amazon?
1. Zamówiłem sobie drogi plakat z USA, typek wysłał to pocztą (USPS). Przewidywany czas dostawy 1.07.
2. Tracking paczki na stronie USPS zamarł na pewnym etapie i nie wiadomo co z paczką się działo.
3. na 15.07. był ostatni dzień kiedy mogłem zrobić refund. Skontaktowałem się wcześniej ze sprzedawcą, ale zero konkretów. Powiedziałem mu, że zrobię refund 15.07. i on z tym był ok, bo oczywiście przesyłka ubezpieczona.
4. Jako, że 15.07. paczka nadal nie dotarła, a tracking nie pokazywał nic nowego, to poprosiłem o zwrot. Amazon przesłał mi kasę prawie od razu na konto.
4. Dzisiaj (02.08.) telefon od kuriera z #pocztapolska - przesyłka do odebrania. Jest cło do zapłacenia prawie 200 zł. Nie miałem gotówki więc poszło awizo, ale po paczce wiem, że to mój zaginiony plakat.

W międzyczasie kupiłem sobie podobny plakat z innego źródła i już go mam. Plakat jest warty więcej niż cło, więc mam dylemat, czy odbierać czy nie. Czy jak odbiorę to wrócą do mnie że mam oddać refund, czy mają taki bajzel, że nie ogarną?
  • 5
@pcela: coś dziwna ta twoja sytuacja. Odezwij się na PW to postaram się sprawdzić dlaczego ten VAT taki duży, bo rozumiem, że pełnomocnictwa na poczcie nie składałeś?
@Shirako:
Nie mnie wołaj w tej sprawie. Ja skomentowałem post OP-a.
Jak ma do zapłacenia prawie 200 zł z tytułu VAT i cła, a stawki to 5% i 0% to wychodzi wartość towaru niecałe 4000 zł.