Wpis z mikrobloga

Jako że zdałem prawko na A #chwalesie to sobie zacząłem szukać jakiegoś moto. Znalazłem fajnego bandytę czytam opis wszystko fajnie spoko a na końcu taki kwiatek... Co to znaczy, że co? Jazda próbną jak już kupię? Gość ostro odleciał. Przecież to podstawowa sprawa się przejechać sprawdzić czy moto nie ucieka na boki itd.
#motoryzacja #motocykle #otomoto
Ysior - Jako że zdałem prawko na A #chwalesie to sobie zacząłem szukać jakiegoś moto....

źródło: comment_1628080929DcBeYoFgkcSbe6po9TAC2X.jpg

Pobierz
  • 40
@Ysior: ja miałem umowę kupna sprzedaży z klauzulą że jeśli będę miał uwagi w ciągu 2h od podpisania to sprzedający ma obowiązek zwrotu gotówki a umowa jest nieważna ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak sam sprzedawałem to mi na krzywy ryj zostawiali
via Android
  • 35
@ostry_wodorosty
@retardo
@Sahkez
Dzięki chłopaki za radę. Do zobaczenia na trasie :)

@Cypselus dziękuję bardzo za pomoc i wytłumaczenie. To będzie moje 2 moto, przy pierwszym niczego takiego nie było, a tego typu opis pierwszy raz widzę na oczy. Nawet bym nie wpadł na to żeby na jazdę próbną brać kasę więc dobrze się stało że mi to wpadło w oczy i dopytałem :) Trochę nie rozumiem tej wycieczki w moja stronę,
@Ysior: wydaje sie smiesxne ale mam znajonego co dzialal w biznesie i kradzieze przy wystawianiu motocyklu na jazde probna sa dosyc czeste nie mowiac o braku umiejetnosci i pokladaniu motocyklu po krzakach
via Android
  • 0
@Pawicaa wiesz, pojazd jest defacto zarejestrowany i ma właściciela więc łatwo udowodnić do kogo należy. A gotówka bez papierka potwierdzającego może "wyparować" i nic nie zrobisz. Tak jak wyżej pisałem, kupowałem auta i i jeden motocykl i się z czymś takim jeszcze nie spotkałem. Stąd moje zaskoczenie. Ale teraz już wiem, na oględziny z kopertą już jechać :)
@Ysior Są różne rozwiązania. Czasem się spisuje umowę kupna z zastrzeżeniem, że możesz zwrócić w ciągu iluś-tam z zastrzeżeniem, że w nienaruszonym stanie. Czasem po prostu spisujesz, że zostawiasz określoną kasę w ramach zastawu i w razie uszkodzenia motocykla zobowiązujesz się go za tą kasę kupić. Zobacz w necie, są wzory takich umów. Głównie chodzi o to, co pisali wyżej. Moto relatywnie łatwiej rozdupcyć, niż samochód. Zwłaszcza w niedoświadczonych rękach. A sprzedający
@Ysior: Kazdy tak pisze w ogloszeniu, zeby miec podkladke do odmówienia, jesli na pierwszy rzut oka bedziesz wygladal jak Sebix zjeb. W ciagu ostatnich 6 lat kupilem 5 motocykli i odbylem mase jazd probnych. Wiekszosc miala taki zapis w ogloszeniu, a najwyzej co to dalem dowod osobisty na czas jazdy i tyle.