Wpis z mikrobloga

#metal #rapmetal #hardcorepunk #nyhc
#cultowe (584/1000)

Biohazard - Failed Territory z płyty State of the World Address (1994)

Zasłuchiwałem się w tym albumie jeszcze na długo przed erą Internetu (no przynajmniej u mnie w domu), bo dostałem kasetę razem z zestawem wielu innych kaset od męża mojej kuzynki.
Pewnie dlatego szczególny to dla mnie album od Biohazard, inne jakoś nie zagościły u mnie na dłużej, chociaż jak sobie wczoraj co nie co odświeżyłem pamięć, to taki Urban Discipline nie odstaje poziomem.

Sam numer - nie dość że w moim odczuciu główna część jest jedną z lepszych na płycie, to panowie zaserwowali przepiękne intro z akustykiem i klawiszami, które patosem dorównywać mogłoby najbardziej wypatosowanym blackmetalowym wstępniakom do piosenek. Filmowe melodie <3

-------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Przez tysiąc dni postuję rzeczy których słuchałem przez ostatnie 20 lat (jeden numer dziennie, od 01/01/2020 do 26/09/2022). Szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne. Niektóre były hiciorami, innych wolałem sobie nigdy nie przypomnieć. Kolejność wstępnej listy zrandomizowałem i nie jest mi znana. Odkrywam dzień po dniu.
cultofluna - #metal #rapmetal #hardcorepunk #nyhc
#cultowe (584/1000)

Biohazard -...
  • 5
@cult_of_luna: Nigdy nie rozumialem fenomenu tego zespolu. Slabe to jest i naprawde zastanawiam sie jak to bylo mozliwe ze ten zespol zdobyl taki rozglos. Ciesze sie ze chwile pozniej pojawil sie Korn (jak dzis pamietam polowanie na pierwsza plyte, ktora w chwili debiutu byla w PL praktycznie nieosiagalna i jako pierwsza pojawila sie 'Life is peachy' Debiut mozna bylo dorwac dopiero pozniej. Mowa oczywiscie o legalnych wydawnictwach) i pozamiatal cale to
Oczywiscie to tylko moja opinia i oczywiscie nikt nie musi sie z nia zgadzac.


@leaving_meaning: tzn spoko, ale Biohazard wywodzi sie wprost ze sceny hardkorowej w NY, to są dwie różne bajki. Myślę że na początku lat 90 nikt rapowanych HC nie postrzegał jako numetal, który potem poprzez twórczość wielu kapel (niekoniecznie Korna) zyskał złą prasę. Biohazard to mocno uliczne klimaty, robili crossover tego co w NY na początku lat 90
@cult_of_luna: Nie no spoko :) Bardziej mialem na mysli ciag zdarzen jakie mialy miejsce na poczatku lat 90-tych a nie to czy kapela gra HC czy NU. Nawiazanie do Korna jest z racji tego ze debiut zostal wydany jesli sie nie myle w 1994r i dokladnie w tym czasie przypada najwiekszy hype na Biohazard (wlasnie w momencie wydania wspomnianego przez Ciebie 'State of the World Address') Oczywiscie masz racje ze w
@leaving_meaning: pisanie o fenomenie Biohazard i żeby go zrozumieć musiałbyś zestawić z punkiem przełomu lat 80 i 90 w PL. Też pojawiały się kapele, które niosły ze sobą sztandary niezależności, DIY, punk, hc... Oczywiście scena NY wtedy była o wiele bardziej do przodu niż nasze polskie punki (choć czy ja wiem? ;) ). Zwyczajnie w świecie mieli za sobą klubową publikę, która nosiła ich na koncertach, do tego zaangażowane uliczne (jak