Wpis z mikrobloga

@topola_osika: zapomniana, czy tak właściwie chyba nawet po prostu nieznana perełka. Ten film jest tak dobry, że w połowie jego trwania człowiek czuje się jakby siedział razem z tymi Żydami na dole i czekał aż zaraz Pszoniak zerwie się i oznajmi, że cadyk ma coś do powiedzenia i pora się zamknąć.
Obsada, zdjęcia, pięknie uchwycone (chyba w ogóle ostatni raz tak dobrze w Polsce) zwyczaje ortodoksów. Wszystko trzyma widza w ogromnej