Wpis z mikrobloga

Okazało się, że to coś w łazience to odpływ liniowy. Okazało się też, że się zatkał.
No i wymontowalam to takie te, takom hehe listwe i to bez sensu, bo to i tak sprowadza się do jednej dziury w podłodze i w tej dziurze były włosy w takim koszyczku i ja te włosy #!$%@?łam i już nie jest zatkane.
Myślicie sobie, że takie włosy z odpływu zalegające przez wieki przez 3 pokolenia zanim się wprowadziłam i śmierdzące czymś gnijącym siódmy raz są obrzydliwe? Nie są nawet w połowie tak obrzydliwe jak zbuk.
W wakacje na wsi robiłam jajochlebki i trafił mi się zbuk i myślałam, że się zrzygam. Cały dzień czułam ten zapach, nie dało się nawet kichnąć (a to lipiec był, dużo roślin i alergia motzno), bo zaraz zawartość żołądka podchodziła do gardła. Ten zbuk mnie uodpornił i teraz inne rzeczy nie są tak paskudne. Mogę jeść i wyciągać włosy z odpływu. Jak dacie mi obiad to zjem go nad waszym zatkanym odpływem i odetkam wam ten odpływ.
  • 44
  • Odpowiedz
  • 1
@zle_sny_rabina lałam, ale teraz nie pomagał
w ogóle ja nie wiedziałam jak ten odpływ działa, więc teraz nawet gdybym używała kreta to już będę w stanie użyć go w samej dziurze, a nie jakoś tak ogólnie
teraz po krecie te włosy były takie cienkie, rwące się i jakby zbite, jak jakaś zupa dziwna i pomogło wyciągnięcie tego i wyczyszczenie tego koszyczka, bo był cały oblepiony
  • Odpowiedz
@PyraPrzeznaczenia zdarzyło mi się "spotkanie" z takim jajkiem niespodzianką nie raz. Ale ten jeden pamiętam za dobrze. Rozbijam jajko,.smród ofkors 12/10 ale ten widok... Czarne totalnie w środku, wystarczyło mi to jedno spojrzenie i zostanie mi do końca życia chyba... Ta czarna zawartość bleeeeere
  • Odpowiedz
@PyraPrzeznaczenia a mogłaś włosy kretem rozpuścić.

Zbuk to zapach siarkowodoru. Dasz wiarę, że siarkowodór czuć tylko do pewnego stężenia w powietrzu a dalej już nos się wyłącza? Dlatego gdy chodząc po kanałach czuje się siarkowodór a po chwili już nie, to trzeba #!$%@?ć bo zostały sekundy życia przed uduszeniem
  • Odpowiedz
  • 2
@Naciass zdarzyło mi się raz coś gorszego, robiłam jajko (takie od szczęśliwych kurek ze wsi), a tam... taki na wpół rozwinięty kurczak, brrr...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Naciass: czyli nie przesadzałam kiedy po pierwszym w życiu spotkaniu z zepsutym jakiej nie miałam apetytu do końca dnia ( _)
  • Odpowiedz