Wpis z mikrobloga

@BlueGryf: Dopóki ktoś sam nie zauważy problemu to jest ciężko. Można wytrzymać pod presją jakiś czas ale później to wróci. Bez dobrowolnej chęci zmiany ciężko cokolwiek zadziałać. Niektórzy muszą upaść naprawdę nisko i mocno zaryć w ziemię, żeby się obudzić.

Zauważyłam problem gdy butelka wina przestała "pomagać" i potrzebne było więcej. Na moje szczęście nigdy nie lubiłam wódki i wydaje mi się, że to też bardzo pomogło. Teraz leczę się na
@pannakota: brawo dziewczyno, u mnie za poltora miesiaca trzy lata bez grzania. Podobnie - kiedys nie do pomyslenia, nie do wyobrazenia ze to w ogole jest mozliwe, a tu cyk :) szok i niedowierzanie, ale takie pozytywne. Pozdrawiam serdecznie i czule z kanalu La Manche. Jade do Polic, schodze ze statku, biere kota ze schroniska i zyjemy razem dlugo i szczesliwie. Na kawie i kocimiętce :)) Zycie jest piekne choc krotkie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@pannakota: gratulacje () chodzisz do psychiatry czy do psychologa? Ja nie piję pół roku i mój terapeuta jest przekonany, że moje złe samopoczucie jest spowodowane właśnie poprzez alkohol i potrzebuję więcej czasu żeby było lepiej, ja jednak czuję, że potrzebuję czegoś więcej żeby czuć się lepiej, bo właśnie alkoholem starałem się maskować swoje problemy które bez niego dalej mi doskwierają.
@damian_co_dalej: stwierdziłem po latach że nie lubię piwa, nie ważne czy alkoholowe czy bez. Zdałem sobie sprawę, że kiedyś piłem po to żeby czuc szum w głowie a nie po to żeby docenić smak. Nie wiem jak głupio to brzmi z ust dorosłego faceta, ale naprawdę wolę smak soczków, kompotów, herbat i napojów niskosłodzonych od piwa ( ͡° ͜ʖ ͡°)