Wpis z mikrobloga

@Ilustrowany: Kupiłem w piątek, w sumie żona powiedziała żebym brał, bo ja się zastanawiałem i chciałem najwyżej w sobotę podjechać jak się namyślę. Dobrze że posłuchałem żony i wziąłem w piątek, bo w sobotę rano jak z ciekawości zerknąłem co zostało, to stojaków już nie było.