Aktywne Wpisy
maciejj +418
A idź Pan w #!$%@?.
tak-nie-wiem +90
Rewolucja w technologii mobilnej, która była... ale jednocześnie jej nie było.
Okolice lat 2007 - pozostaniemy jeszcze przy tym okresie - były czasami, gdy rynkiem mobilnym rządził system Symbian. I "rządził" to mało powiedziane, był niemalże monopolistą. Pojawiały się co prawda takie rozwiązania jak Windows CE Microsoftu (rok 2002), czy BlackBerry (także 2002), ale były to rozwiązania mimo wszystko niszowe.
Tymczasem w Mountain View - niewielkim mieście z pięknym widokiem na górę
Okolice lat 2007 - pozostaniemy jeszcze przy tym okresie - były czasami, gdy rynkiem mobilnym rządził system Symbian. I "rządził" to mało powiedziane, był niemalże monopolistą. Pojawiały się co prawda takie rozwiązania jak Windows CE Microsoftu (rok 2002), czy BlackBerry (także 2002), ale były to rozwiązania mimo wszystko niszowe.
Tymczasem w Mountain View - niewielkim mieście z pięknym widokiem na górę
W sobotę wróciłem drogą lotniczą z czterodniowej podróży do Estonii.
Nie jestem zaszczepiony, przed podróżą próbowałem się doedukować czy mogę w jakiś sposób uniknąć kwarantanny.
Natrafiłem na Twoje posty @Rabusek. Na dzień przed wylotem poprosiłem pracodawcę o oświadczenia, że jadę tam w podróż służbową - nie miałem żadnych problemów; pracodawca przygotował oświadczenia.
Wróciłem do Polski, na lotnisku straż graniczna mnie zatrzymała, pokazałem im wszystkie papiery, oni powiedzieli, że nie nakładają na mnie kwarantanny, ale żebym zadzwonił do sanepidu i się dowiedział czy oni nie potrzebują ode mnie tych oświadczeń. Puścili mnie wolno. Chciałem żeby wszystko było legitnie więc zadzwoniłem do sanepidu i pytam czy potrzeba im dokumentów ode mnie. Oni na to że jak straż graniczna na lotnisku mnie puściła to oni już nic nie potrzebują.
Mijają dwa dni. Dzisiaj dostaję telefon, że nałożono na mnie kwarantannę...
Zadzwoniłem na infolinię sanepidu z koronawirusem. Zgłosiłem problem. Odezwała się Pani z sanepidu. Wysłałem jej oświadczenia od pracodawcy. Powiedziała, że nie może tego przyjąć bo to nie była to podróż do kraju sąsiadującego z Polską (Estonia).
Zapis w Dz.U. mówi:
"przez osoby, które przekraczają granicę państwową stanowiącą granicę wewnętrzną w rozumieniu art.2 pkt 1 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/399 z dnia 9 marca 2016r. 10) W brzmieniu ustalonym przez §1 pkt 3 lit. a tiret pierwsze rozporządzenia, o którym mowa w odnośniku 2.
–13–w sprawie unijnego kodeksu zasad regulujących przepływ osób przez granice (kodeks graniczny Schengen), w ramach wykonywania czynności zawodowych, służbowych lub zarobkowych w Rzeczypospolitej Polskiej lub w państwie sąsiadującym;"
Nie wiem czy mogę coś tu jeszcze ugrać? Jestem trochę wkurzony, bo akurat mam urlop i gdybym wiedział że mi to odrzucą to bym ten test po prostu zrobił :-| Będę wdzięczny za opinię :-)
#kwarantanna
@certyfikowany-programista: IMHO tu popełniłeś pierwszy błąd, nie wchodzisz w interakcje z tym systemem po tym jak nie dostaniesz kwarantanny (no chyba że Ci nałożą to sie odwołujesz, tak jak napisałem we wpisie). Dopisze do swojego wpisu żeby ktoś nie wpadł na taki pomysł jak Ty
Przepis wyraźnie mówi że
czyli wracasz do RP przekraczając wewnętrzną
Innymi słowy sugerujesz, że mam im powiedzieć że w świetle prawa Estonia jest państwem sąsiadującym?
Czy że po prostu wracałem z Estonii w ramach pracy w Polsce i to też się łapie?
Dzisiaj jeszcze raz porozmawiałem z Panią z Sanepidu, pokazałem dokładnie który punkt rozporządzenie dotyczy mojej sprawy i powiedziałem, że uważam że mój przypadek nie kwalifikuje się na kwarantannę. Po konsultacji z prawnikiem w Sanepidzie Pani przyznała rację. Także koniec końców kwarantannę unieważniono.