Jak sądzicie, ile czasu upłynie, zanim wykopowi propagandziści #konfederacja będą nas przekonywać, że ich ukochana partia wcale, ale to wcale nie głosowała za #stanwyjatkowy, a nawet jeśli głosowała, to się nie liczy?
Bo ja sobie myślę, że tak konserwatywnie szacując miesiąc, no najwyżej dwa.
@protozoa: Bo na przykład może wyjść na jaw coś, co pokaże bardzo wyraźnie, że jak zwykle chodziło o to, o co PiS-owi wyłącznie chodzi, czyli wieczne trwanie przy korycie i o nic więcej? Albo po prostu co poniektórzy otrzeźwieją, albo, choć to mało prawdopodobne, przeczytają ustawę o stanie wyjątkowym? Nie wiem, tak sobie teoretyzuję...
@Andreth: Ciekawe, że wcześniej wstrzymująca się, konfederacja przy nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji to było to samo co głosowanie za ale teraz już nie widzę oburzenia nigdzie na PSL, który się teraz wstrzymał. Znowu na konfederację ( ͡°͜ʖ͡°) I mówię to jako osoba, która konfederacji nie cierpi
@Andreth: Tak mnie tylko zastanawia, że jedziesz ciągle tylko na konfederację (no i Kukiza, wiadomo) ale nic o PSL nie napiszesz a przecież to chyba ten sam kaliber "zdrady". W sumie nawet gorzej, bo PSL się ma słuchać przecież
@Andreth: O co chcesz się założyć, że wybocy Konfederacji nie będą się tego wypierać i będą popierać wprowadzenie stanu wyjątkowego również za 3 miesiące?
Wyjątkiem oczywiście byłoby gdyby jakieś informacje niedostępne publicznie wyszły na jaw, takie które sugerowałyby raczej brak wprowadzania stanu wyjątkowego.
Bo ja sobie myślę, że tak konserwatywnie szacując miesiąc, no najwyżej dwa.
#bekazprawakow #polityka
Są obawy, że znowu pójdziesz ze swoimi kumplami z RP na granice i będziesz ciąć drut kolczasty. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Latarenko: Ponieważ ciągle mówią o wolności a teraz chcą ją ograniczać?
@protozoa: Pytanie, czy będą popierali za miesiąc-dwa.
@protozoa: Bo na przykład może wyjść na jaw coś, co pokaże bardzo wyraźnie, że jak zwykle chodziło o to, o co PiS-owi wyłącznie chodzi, czyli wieczne trwanie przy korycie i o nic więcej? Albo po prostu co poniektórzy otrzeźwieją, albo, choć to mało prawdopodobne, przeczytają ustawę o stanie wyjątkowym? Nie wiem, tak sobie teoretyzuję...
I mówię to jako osoba, która konfederacji nie cierpi
@andrzejedude: Ja? Dwa wpisy.
Czemu by mieli się wypierać?
Wyjątkiem oczywiście byłoby gdyby jakieś informacje niedostępne publicznie wyszły na jaw, takie które sugerowałyby raczej brak wprowadzania stanu wyjątkowego.