Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy to dobry tag,ale chciałbym zasięgnąć rady ponieważ sytuacja przynosi mi dużo stresu i szczerze ciężko mi racjonalnie się zachowywać. Otóż wynajmuję sobie spokojnie mieszkanie w Warszawie i wczoraj wieczorem dzwoni do mnie domofon przez który słyszę ''jestem właścicielem mieszkania - otwieraj albo i tak tam wejdę'' - jakby sytuacja absolutnie z dupy ale w ferworze wydarzeń niespecjalnie się zastanowiłem. Mieszkanie wynajmowałem od przemiłej Pani i dotychczas nie miałem żadnych telefonów,odwiedzin - absolutny spokój a mieszkam tu już rok. Okazało się,że ''odwiedził'' mnie współwłaściciel (przynajmniej tyle wywnioskowałem) z którym takowa Pani jest w trakcie rozwodu. Nie ukrywam,że odrobinę mnie ta sytuacja zdenerwowała i daleko mi było do zachowania kultury wobec osobnika,który na wejściu zaczął mi grozić policją że wejdzie z buta do mieszkania i był wielce obrażony kiedy rozmawiałem z nim na korytarzu ( ͡° ʖ̯ ͡°) Ogólnie gościu wylegitymował się dowodem (xD),zaczął mnie straszyć prawnikami i wyjechał że od przyszłego miesiąca mam mu płacić połowę czynszu i że wyśle mi numer konta SMSem (brzmi to jeszcze 'dość 'racjonalnie) Powiedziałem,że nie podpisywałem z nim umowy i muszę wszystko obgadać z właścicielką po czym zakończyliśmy tę pokraczną dyskusję i stwierdził że już sobie idzie. Niestety po dosłownie dwóch minutach stania pod moimi drzwiami (zakładam,że usłyszał jak go bluzgam ale sorry jaki normalny człowiek robi obcym ludziom takie jazdy jeszcze chodząc za rączkę z małą dziewczynką) zadzwonił do drzwi ponownie i po otwarciu stwierdzil,że w sumie umowa jest nieważna i mam się wyprowadzić w ciągu trzech dni (xD). Normalnie bym to zlał,ale przy okazji gościu w środku nocy zaczął wypisywać mi SMSy i maile (tak niespecjalnie pomyślałem o podaniu mu tego) że mam 3 dni na wyprowadzkę bo wypowiedział mi umowę (ze skutkiem natychmiastowym - mailem) Nie mam super sytuacji finansowej,zapłaciłem gruby hajs za ten miesiąc,jestem chorym pedantem i można byłoby w tym mieszkaniu jeść z podłogi więc kaucja mi się należy - tak że jeśli gościu chce się mnie pozbyć to chyba powinien oddać mi pieniądze? Przepraszam jeśli przesadnię panikuję,ale jeśli chodzi o kwestie prawne jestem absolutnie zielony a ta sytuacja jest przy okazji wyjątkowo kuriozalna...Rozmawiałem z właścicielką od której wynająłem mieszkanie i gościu podobno chodził tak od mieszkania do mieszkania straszyć ludzi,ale zakładam że tylko mi kazał się wynosić xD Od babki uzyskałem na razie zero konkretów bo wydaje mi się,że sama jest dość rozstrzęsiona sytuacją dlatego pytam się tutaj - mam się czego bać?


EDIT : Wrzucam jeszcze raz żeby dodać więcej tagów.
#wynajem #prawo #pytanie #policja
  • 123
  • Odpowiedz
@Strus: Właśnie już wcześniej o tym myślałem,ale wyleciało mi z głowy. Na szczęście głównie działam zdalnie więc raczej na razie miałby mało takich okazji plus jest w drzwiach zasuwa,której nie otworzy od zewnątrz aczkolwiek właścicielka ma do mnie jeszcze dzwonić i dopytam czy gościu w ogóle posiada klucze i czy jeśli tak to czy mogę wymienić zamki. Dzięki za przypomnienie.
  • Odpowiedz
@morisson-kaspini-jakub: #!$%@?.gif

Musisz liczyć się z tym, że typ nie odpuści tematu, skoro już tak się nakręcił i w dodatku przed swoją nową flamą zgrywał wielkiego kamienicznika. Tak próbując się wczuć w temat z Twojej perspektywy, przychodzi mi do głowy, że przed piątkiem warto zrobić trzy rzeczy: a) znaleźć numer do dzielnicowego, przedzwonić nagrywając całą rozmowę i zgłosić mu dokładnie całą sytuację, poprosić o zrobienie notatki służbowej ze zgłoszenia - to
  • Odpowiedz
@morisson-kaspini-jakub: Jeżeli będzie dalej Ci wypisywał to odpisz mu że jesteś w kontakcie z prawnikiem i że to co robi jest nielegalne. Koleś się wystraszy.

Najlepiej jakbyś serio miał prawnika, no ale wiadomo...

A na przyszłość dzwoń od razu na policje.
  • Odpowiedz
@morisson-kaspini-jakub: ani właścicielka ani on nie mają prawa postawić nogi w tym mieszkaniu dopóki trwa umowa. Jako, że nie podpisywałeś z nim umowy, on nie ma prawa jej rozwiązać (dopóki i o ile sąd nie orzeknie że jego żona nie miała prawa zawrzeć tej umowy, co nie stanie się prędko, a najprawdopodobniej nigdy), ani nie ma tytułu do otrzymywania pieniędzy od ciebie (co najwyżej może w drodze pozwu dochodzić roszczeń u
  • Odpowiedz
  • 4
@morisson-kaspini-jakub pytanie 1 czy mieszkanie wchodzi do majatku odrębnego żony czy wspolnego jesli wspolnego to do umowy musi byc zgoda wspolmalzonka 37 kro inaczej umowa od poczatku nieważna, 58 kc, jesli cie wyrzuci to możesz isc do radcy prawnego z tą umowa bo bez jej przeczytania to jest tylko gdybanie i żadać zwrotu czynszu za najem ona prawdopodobnie wtedy założy ci sprawę za bezumowny najem ale ile kto komu winien rozstrzygnie sąd
  • Odpowiedz
@morisson-kaspini-jakub: Mimo wszystko sugerowałbym też kupno i montaż jakiejś kamerki. Cholera wie, czy typ nie ma zapasowych kluczy i za chwilę nie #!$%@? inby nadającej się na kolejną pastę.
Prawo prawem, spór sporem, ale ludzie #!$%@? i można mieć różne krzywe akcje.
  • Odpowiedz
Gościu do mnie teraz wypisuje smsy,że zajmuję nielegalnie od roku jego mieszkanie i mam opuścić jego własność przy okazji grozi że przyjdzie w piątek po klucze xD. Przypomniał sobie,że żona mieszkania wynajmuje. Ogarnę zaraz w formie papierkowej aneks do umowy i idę na policję zgłosić gościa o nękanie. Przy okazji zadzwonię do dzielnicowego i go uprzedzę,że będzie akcja dziesiątego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@morisson-kaspini-jakub: umowę masz z ta kobieta i jest nadal ważna, o ile jej któraś ze stron nie zmieni lub nie wypowie, ewentualnie jakis nakaz sądowy może to zmienić. Co do jego narzucania sie smsami, to odpisz, że to pomyłka i sraj na to. Nie daj się ubrać w takie tematy i nie walcz z nim, to nie jest Twój problem. Jak będzie Ciebie nachodził, to dzwoń na policję. Powiedz jemu ewentualnie,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@morisson-kaspini-jakub:
1. Gość nie jest stroną umowy, więc niech #!$%@?.
2. Nie masz obowiązku nikogo wpuszczać do mieszkania. Jak wejdzie np. siłą to dzwoń na bagiety. Prawo jest po twojej stronie. Na wszelki wypadek trzymaj skan umowy na telefonie.
3. Jak gość ma jakieś problemy z żoną, to niech z nią to załatwią.
  • Odpowiedz
@morisson-kaspini-jakub niech Ci przedstawi prawo do użytkowania lokalu tj. akt notarialny lub księgę wieczystą w której byłby jedynym właścicielem, jeżeli jest współwłaścicielem a Ty masz umowę z drugim współwłaścicielem to dzwoń na bagiety
  • Odpowiedz