Wpis z mikrobloga

W ten weekend właśnie miałem okazję przekonać się, dlaczego nie warto wchodzić w związek małżeński i płodzić dzieci zbyt szybko, lub robić to bez wyznaczania dalszych celów także sobie (czyli tak jakby dzieci oznaczały koniec dbania także o własne dobro)

Wyszedł na piwko (my lecieliśmy na miasto) z nami ziomek, który jest od 5 lat w związku, jakiś rok w małżeńskim. Po 3 latach urodziło im się dziecko, następnie drugie. Dziewczyna przytyła z 20-30 kg i obecnie jest naprawdę gruba, ale ma to gdzieś. Nie dba za bardzo o siebie. Nie ubiera się, nie maluje, nie ćwiczy, generalnie mama na pełen etat. Kolega wychodzi z nami naprawdę rzadko. Widać, że to wyjście na 2-3 godzinki dało mu ogromną radość. Rano szedł na weekendowe nadgodziny, mimo to wypił kilka piw.

Pojechaliśmy bawić się dalej, on już szedł do domu. Później dostajemy połączenie wideo od jego żony (wspomnę, że zawsze dla nas była miła), że CO TO MA ZNACZYĆ, ŻE ON NIBY MIAŁ IŚĆ DO DOMU A SPOTKAŁA GO Z NASZYM KOLEGĄ NA PARKINGU JAK PILI PIWO XD Dodam, że ten kolega akurat zmierzał gdzie indziej i z nami nie był, miał inne plany. I wiecie, to jest nasza wina, że chłopak wrócił 20 minut później do domu, bo jeszcze kogoś spotkał ¯\_(ツ)_/¯ Chłopak generalnie nie reaguje, pogodził się z tą świadomością, jak to wszystko wygląda. Cieszą go dzieciaki (bo ich chciał), a każde wyjście raz na kilka miesięcy jest jak zabranie psa z kojca na wylatanie się po łące.

Żeby nie było - Też jestem w związku, zaraz 4 lata, ale mamy jakieś ustalone reguły. Dzieci spoko, ale najpierw trzeba lepiej zarabiać (ja w tym roku skończyłem studia, moja studiuje dalej), dokształcać się, mieć jakąś stabilność. Wychodzimy często ze znajomymi, czasami osobno. Ćwiczymy oboje regularnie. Jak moja zajdzie w ciążę, to na pewno pierwsze co to dietetyk i wybór odpowiednich ćwiczeń, żeby fizycznie po prostu czuć się dobrze i nie mierzyć się ze skutkami ciąży. Nie, nie chwalę się. Po prostu mam to tak zaplanowane, bo nie chcę, żebyśmy skończyli jak powyżej.

#niebieskiepaski #p0lka #zwiazki #rozowepaski #gownowpis #bekazpodludzi #takaprawda #zalesie
  • 184
@Sok_Mandarynkowy: Gdzie ja napisałam, że kobieta nie musi pracować? Fakt przy niemowlaku czy tak do 2-3 lat trzeba być 24/7 obok bo takie dziecko w parę minut nie uwagi może narazić swoje życie (wypaść z okna, zranić się czymś ostrym, zjeść coś trującego itp), ale później można iść do pracy a nawet trzeba aby nie zwariować. Poza tym właśnie pytanie czy ona ma jakieś wsparcie typu matka, teściowa, siostra skoro jest
@Sok_Mandarynkowy: No to jeżeli ona jest już tak sfrustrowana, że opieprza obcych ludzi za to, że faceta nie ma w domu to facet powinien zamiast uciekać pomóc jej ogarnąć jakaś pomoc przy tych dzieciach. Jakby to zobrazować, najlepiej aby sam postawił się w jej sytuacji i wtedy dopiero oceniaj czy to ciężka praca siedzieć w domu z dziećmi czy nie, bo tak to my Ci możemy pisać a jak sam tego
@Pucio-pucio_96: Rolą ojca jest na pewno zaszczepienie w dziecku zainteresowań, poświęcanie czasu na jego rozwój, pasje, nauczenie go pewnych wartości. Mogę wymieniać dużo.

Na pewno rola matki jest dużo istotniejsza, kiedy dziecko jest małe, a kiedy dziecko dorasta, rola ojca jest nieporównywalnie większa niż na samym początku.

Bo wiesz, małe dziecko nie przeżyje bez matki na początku swojego życia, a bez ojca tak.
@Sok_Mandarynkowy: Wiesz, że są kobiety które umierają przy porodzie i jakoś ojcowie potrafią utrzymać te dzieci przy życiu do 18 roku życia i dłużej? XDDDD
Musisz sobie przewartościować swój świat, serio. Rola ojca jest taka sama jak i matki. To tylko te zaściankowe patriarchalne społeczeństwa uważają, że jest inaczej a potem te kiedyś małe dzieci mają problemy jako dorośli ludzie, bo tatuś nie zniżał się do poziomu umycia tyłka tylko wpajał