Wpis z mikrobloga

@goferek: najlepsze w tym wszystkim jest to, że starzy się zbuntowali po dwóch tygodniach.

Czaicie? Dorośli ludzie, pracujący, mający obowiązki, stali w nocy pod krzyżem przez dwa tygodnie, bo tak wymyślił jakiś szalony dyrektor LO?

Nie wierzę.
  • Odpowiedz
@instalacja: @JackDaniels:

Bardzo głośną akcją rozpoczętą przez dyrektora były również warty pod krzyżem katyńskim przy kościele pw. św. Idziego w Krakowie. Miały one trwać całodobowo. W dzień, według grafiku, warta była przypisana uczniom, zaś nocami – rodzicom. Ich celem było m.in. upamiętnianie ofiar katastrofy smoleńskiej. Dyrektor planował również, aby w akcję włączyły się inne szkoły, ale to się nie udało. Po niespełna dwóch tygodniach, kiedy rodzice, którzy musieli niejednokrotnie w
  • Odpowiedz
starzy tam sami nie stali, nie jedna monky się pewnie przewinęła. Ale po tygodniu żony się skaplowaly i ukryciły proceder


@szukajek: zanim przeczytałem Twój komentarz próbowałem sobie wyobrazić powody dla których ktokolwiek dorosły by się na coś takiego zgodził i nie przyszło mi do głowy nic poza libacjami pod tym krzyżem xD

Problem tylko w tym, że to było w Krakowie a nie na jakiejś wiosce.
  • Odpowiedz