Wpis z mikrobloga

  • 15
@billop z tym "poroniona.pl" to tak na poważnie? xDDD Kto Ci to #!$%@? wymyślił, bo muszę przyznać (jako osoba z wykształceniem w dziedzinie brandingu) że to, ekhem, poroniony pomysł na nazwę ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@greven: no widzisz, niby poroniony ale przez to trochę kontrowersyjny i wzbudza ciekawość. Nie sądzisz?
Docelowo ma być to strona dla kobiet po poronieniu.
  • Odpowiedz
  • 6
@billop No właśnie wydaje mi się, że zbyt kontrowersyjny - i to trochę na siłę - i już Ci pisze dlaczego. Jako że poronienie to sprawa niezwykle intymna, obarczona swego rodzaju tabu, taki naming będzie - w moim mniemaniu, odbierany jako nieczuły, nie na miejscu, wrecz dla niektórych obraźliwy. Badań na to co prawda nie mam, ale przed wystartowaniem BARDZO zalecam Ci przeprowadzenie takowych, szczególnie w potencjalnej grupie docelowej (a więc zrobienie
  • Odpowiedz
@billop: jak dla mnie bardzo słaby pomysł z tym poroniona.
A kontrowersja to żadna, na pewno nie przyniesie Ci "rozgłosu" o jakim myślisz, na Pudelku o Tobie nie napiszą.
Moim zdaniem możesz tym jedynie urazić kobiety dla których liczne poronienia to po prostu tragedie i masa bólu i łez. Jak dla mnie taka nazwa to wyraz ignorancji i brak znajomości tematu, który jest bardzo delikatny i tak też powinien być traktowany.
  • Odpowiedz
@billop: żadna kobieta nie będzie chętnie korzystać ze strony zawierającej treści o ciąży i jej planowaniu, która nawiązuje do straty. Szczególnie kobieta po stracie. Nie dość, że ta nazwa nie jest w ogóle zachęcająca, to mnie by skutecznie odepchnęła. Nawet mimo rzetelnych i merytorycznych treści.
  • Odpowiedz
@billop: obie fatalne.
Pierwsza - bez komentarza. Zresztą już dostałeś odpowiedzi.
Druga - kojarzy się z pytaniem zadawanym przez upierdliwe ciotki na imprezie rodzinnej.
  • Odpowiedz