Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, o co chodzi z tą szyderą w stronę kobiet na kasie w supermarkecie? Że niby 20 lat "księżniczka", a w wieku lat 30-40 "doliczyć reklamówkę"? Moja #rozowa pracuje na kasie i nigdy z tym nie miałem problemu przed rodziną i znajomymi, ona też nie. No jedyny problem, jaki mamy to syf godziny pracy (np. 10-20) i pracująca niedziela, ale co zrobić, tak jej się życie ułożyło, że przyjeżdżając z biednej #ukraina, gdzie mama jej zmarła, a ojciec zarabia grosze, to jedyna opcja dla niej, żeby na początku coś zarobić i jeszcze wysłać ojcu, bo #studia w Ukrainie to w rzeczywistości łapówkarstwo dla co bogatszych (co i tak nic nie daje bez znajomości), a w Polsce trzeba mieć maturę, żeby móc studiować, albo Kartę Polaka (i dochód, choćby od rodziny, żeby w PL wyżyć).

I już pomijając przykład mojej #rozowa, ale lockdown pokazał, że zawody typu salowa, sprzedawcy, sprzątaczki, czyli wszyscy, którzy nie mogli przejść w tryb pracy zdalnej są ważniejsi od wielu korpo pracusiów, którzy noszą się w markowych ciuchach itd.. Oczywiście nie chcę uwznioślać tych zawodów i deprecjonować drugich, bo wiadomo, że jednak #prawnik czy #lekarz to prestiż, ale jeśli pomyślę, że ktoś po studiach typu #dziennikarstwo lub #kulturoznawstwo naśmiewa się z zawodów, gdzie studia nie są ważne, to jednak chwyta mnie pewna kąśliwa uwaga w ich stronę.

Dlatego zastanawia mnie, skąd wynika szydera do niektórych zawodów. Sam bym śmieciarką nie chciał jeździć, ale nigdy nie wyśmieje śmieciarza, bo gdyby nie on, to bym się utopił we własnych śmieciach. Nigdy bym nie wyśmiał dostawcy pizzy, bo gdyby nie on, to bym musiał sam po tę pizzę jechać etc. A czytając Wykop mam wrażenie, że jeśli nie jesteś z #it i nie masz mitycznych #15k, to jesteś failed normie. A jeśli jesteś kobietą na kasie, to jesteś kimś, kto myślał tylko o zabawie i #chad, a potem było za późno, jakby ludzie nie mieli innych problemów finansowo-życiowych i zobowiązań.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #614c6f4a9ce06a000a930189
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 17
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

I już pomijając przykład mojej #rozowa, ale lockdown pokazał, że zawody typu salowa, sprzedawcy, sprzątaczki, czyli wszyscy, którzy nie mogli przejść w tryb pracy zdalnej są ważniejsi od wielu korpo pracusiów, którzy noszą się w markowych ciuchach itd.. Oczywiście nie chcę uwznioślać tych zawodów i deprecjonować drugich, bo wiadomo, że jednak #prawnik czy #lekarz to prestiż, ale jeśli pomyślę, że ktoś po studiach typu #dziennikarstwo lub #kulturoznawstwo naśmiewa się
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ludzie często budują poczucie własnej wartości na deprecjonowaniu innych - wiąże się to zazwyczaj z tym, że albo własnych sukcesów nie posiadają albo, że wcale ich one nie cieszą tak bardzo jakby chcieli. Jak potrafisz się z tego wyrwać to gratuluję bo to imo ważna cecha.

  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania podaje hasła: kompleksy, zamknieta głowa, buractwo... pasuja wszystkie. Jak ktos debil to ze wszystkiego bedzie darl łacha, urzedasy tylko kawe pija, budowlancy to glupi robole, kasjerki to karyny co nie udalo im sie znalez bogatego meza. Tylko jeden debil i jego robota sa cos warte. Olac tacy ludzie nie sa warci zeby sie na nich skupiac na dluzej
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: wiesz co, w tych śmieszkach raczej chodzi o to, że takie księżniczki wymagają żeby facet miał najlepiej własną firmę, albo był chociaż dyrektorem 50k, bo uważają, że tylko taki jest ich wart, a same potem kończą na kasie za 2k.
Czyli nie chodzi o wyśmiewanie zawodu kasjerki, tylko wyśmiewanie ludzi z przerośniętym ego i ich hipokryzji.

Inna sprawą jest, że takie osoby istnieją chyba tylko w wyobraźni wykopków. Nigdy się
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: gdzieś tu na Wykopie plusowany był komentarz gościa, który stwierdzil, że nie po to kończył studia by pracować na babe z biedronki XD
Dla mnie jeśli ktoś na stałe pracuje w uczciwej pracy to jest wszystko w porządku. Ale o czym my tu piszemy jak na Wykopie uważa się neetowanie za spoko pomysł na życie :)
  • Odpowiedz
ChadRuchman: Wykop to portal mitomanów. Każdy programista 15k, a jak przychodzi co do czego to w gorących najbardziej wyplusowany jest kod rabatowy do pizzeri na 30 zł XD
A teraz niepopularna opinia: pandemia pokazała, które zawody są naprawdę przydatne dla społeczeństwa. Są to oczywiście te, których nie da się zrobić w formie zdalnej. Pielęgniarka, ratownik medyczny, sklepowa, strażak - wyobrażacie sobie tych ludzi na zdalnej pracy? No właśnie. A jak ktoś
  • Odpowiedz
Mirki, o co chodzi z tą szyderą w stronę kobiet na kasie w supermarkecie? Że niby 20 lat "księżniczka", a w wieku lat 30-40 "doliczyć reklamówkę"? Moja #rozowa pracuje na kasie i nigdy z tym nie miałem problemu przed rodziną i znajomymi, ona też nie.


@AnonimoweMirkoWyznania: ostatnio jest wysyp intelektualistów twojego pokroju na wykopie. Chyba wykop wleciał w jakiś News zaciągnął zielonki.

Odpowiadając, tym memie nie ma znaczenia czy jest kasjerka
  • Odpowiedz
I już pomijając przykład mojej #rozowa, ale lockdown pokazał, że zawody typu salowa, sprzedawcy, sprzątaczki, czyli wszyscy, którzy nie mogli przejść w tryb pracy zdalnej są ważniejsi od wielu korpo pracusiów, którzy noszą się w markowych ciuchach itd.. Oczywiście nie chcę uwznioślać tych zawodów i deprecjonować drugich, bo wiadomo, że jednak #prawnik czy #lekarz to prestiż, ale jeśli pomyślę, że ktoś po studiach typu #dziennikarstwo lub #kulturoznawstwo naśmiewa się z zawodów,
  • Odpowiedz
OP: Mirki, które się obruszyły, że wspomniałem o dwóch kierunkach i pracy w korpo. 1. Wspomniałem o tych dwóch kierunkach, bo sam oba studiowałem i jeden z nich skończyłem. 2. Sam pracuje w korpo, dlatego tym bardziej nie uważam siebie, ani swoich współpracowników i dawnych kolegów ze studenckiej ławki, jako kogoś lepszego niż inne prace i to bez znaczenie, czy ktoś jest przedszkolanką, sprzątaczką, czy prezeską koncernu farmaceutycznego - szacunek ma
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Kto się niby z tych kasjerek śmieje? Cały czas widzę posty o tym, że ludzie ich nie szanują, a żadnego postu który by taki brak szacunku przejawiał nie mogę dostrzec. Napisz coś złego o kasjerkach to zaraz zlecą się wykopki od tego, że żadna praca nie hańbi, za to śmiać się z tych mitycznych programistów 15k i pracowników korpo już można na luzie bez żadnych konsekwencji, co nawet pokazuje ta
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Z biedy umysłowej, indoktrynacji katolickiej i dziedzictwa prlu. Oczywiście masz racje, prawie każda praca jest potrzebna i należy ją szanować. A przypadku jak twojej różowej tym bardziej. Tak więc się niczym nie przejmujcie, niech różowa pracuje i się rozwija, a Ty ją wspieraj. Na wszystko trzeba czasu.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: szczerze mówiąc dla mnie nie ma różnicy miedzy kasjerka, Panią sprzątająca, ochroniarzem czy pracownikiem administracyjnym. Tu kwestią są maksymalne do osiągnięcia zarobki i stosunkowo mały stres ale stabilne warunki zatrudnienia (pandemia). Sama pracuje w biurze, i mam 50-kilkuletnia koleżankę z pracy, która od zawsze pracuje za minimalną, ale za to ma stabilne życie. Można też #!$%@?ć, uczyć się, ryzykować, płacić zdrowiem za tak naprawdę niepewna przyszłość, bo nikt nie daje
  • Odpowiedz